Kiedy bliscy ranią

„Przemoc nie polega tylko na tym, że się ludzie tłuką, biją…

Przemoc istnieje także na poziomie bardzo subtelnych zachowań, kiedy nie pozwalamy naszemu partnerowi zaistnieć, wtłaczamy go w klatkę naszych wyobrażeń, oczekiwań i trzymamy go tam przy użyciu całego arsenału różnych fochów, pragnień, kontroli, krytyki, odmawiania mu poczucia wartości itd.” – Andrzej Wiśniewski

Kiedy słyszymy o przemocy, zwykle mówimy „Nie, mnie to nie dotyczy. Przecież nie biję swojego dziecka, nie przeklinam, nie robię awantur partnerowi/partnerce i nikt nie wzywa do mnie policji”. Kojarzy nam się ona z czymś złym, z agresją fizyczną, z patologią.

Oczywiście nie umniejszam problemu przemocy fizycznej, który istnieje i trzeba o nim mówić. Jest jednak wiele obszarów pomijanych lub nieuświadomionych, które są równie istotne, krzywdzące i zostawiające ślad w psychice człowieka.

Jednym z rodzajów przemocy, która nie pozostawia widocznych śladów, często nie od razu można ją zauważyć i zdemaskować jest presja psychiczna, nazywana także emocjonalną,  równie okrutna i destruktywna jak ta fizyczna. Może dotknąć każdego, niezależnie od płci, statusu materialnego, miejsca zamieszkania czy wykształcenia. Jest to forma agresji, polegająca na wywieraniu wpływu na myśli, zachowania i samopoczucie drugiej osoby wbrew jej woli, bez użycia siły fizycznej, ale z zastosowaniem środków komunikacji interpersonalnej – werbalnych (groźby, obelgi, krzyk) i niewerbalnych (mimika, gesty). Może być to drwienie z drugiej osoby, pozbawianie jej zasobów (pieniędzy, samochodu, dostępu do internetu), szantażowanie, szerzenie kłamstw na jej temat, krytykowanie przy innych. To również odmawianie pomocy przy prowadzeniu domu, opiece nad dziećmi, okłamywanie, izolowanie od rodziny i przyjaciół, śledzenie. Prowadzi to do zniszczenia pozytywnego obrazu własnej osoby. Ofiara ma o sobie jak najgorsze mniemanie i twierdzi, że nazywanie „idiotką” jej się niemalże należy. Krytyka ma ją zniszczyć i to się niestety – sprawcy – najczęściej udaje.

Przemoc psychiczna w porównaniu z ewidentną fizyczną jest często zjawiskiem trudno uchwytnym, nie tylko dlatego, że nie zostawia widocznych śladów. Ludzie nierzadko nie zdają sobie sprawy, że są jej sprawcami lub ofiarami. Ci drudzy, często potrzebują wiele czasu, by dostrzec, jak bardzo patologiczna jest ich relacja z agresorem i niemało odwagi i determinacji, by zacząć szukać pomocy. W małżeństwie (lub w związku nieformalnym) często bywa bagatelizowana przez ofiarę, która nie potrafi zaakceptować myśli, że zachowania bliskiego człowieka są poważnym nadużyciem. Osoba poszkodowana ma skłonność do usprawiedliwiania czynów agresora. Sytuację tę pogłębia fakt, że w okresach pomiędzy wybuchami agresji partner – mniej lub bardziej świadomie – próbując odkupić swoje przewinienia – potrafi okazywać wiele troski i czułości. Osoby dotknięte przemocą psychiczną często odczuwają lęk, niepokój, wstyd oraz złość – na samą siebie, na partnera – tyrana, na świat dookoła. Nie wierzą w siebie i swoje możliwości, bo zbyt długo słyszały, że są beznadziejne, do niczego się nie nadają, nie mają w sobie nic dobrego. Mogą pojawiać się u nich poczucie winy oraz bezradność i przekonanie, że nikt i nic nie jest w stanie zmienić ich sytuacji. Często to właśnie siebie obwiniają za zachowanie partnera – gdyby bardziej się starały, gdyby lepiej potrafiły, gdyby nie były takie niezdarne i niezaradne wszystko wyglądałoby inaczej, wszystko by się ułożyło. Są nieufne wobec innych, skryte. Zrywają często relacje, by nikt nie zbliżył się do nich zbyt blisko i nie poznał ich sekretu. Boją się też kolejnego zranienia. Osoby dotknięte przemocą mogą doświadczać różnego rodzaju objawów neurotycznych, taki jak: zaburzenia percepcji, snu, łaknienia, depresja, myśli samobójcze. Mogą się u nich pojawiać również reakcje somatyczne organizmu: nudności, zawroty głowy czy kołatanie serca. Często trwają w destruktywnym związku latami, a na zmianę decydują się w momencie, gdy sytuacja staje się drastycznie niebezpieczna lub zaczyna dotykać np. dzieci.

Żeby uświadomić sobie, czy staliśmy się ofiarą przemocy psychicznej warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań:

  • Czy czuję się zdominowany/a?
  • Czy jestem oskarżany/a o rzeczy, których nie zrobiłem/am?
  • Czy mam stale poczucie, że wszystko, co robię – robię nie tak?
  • Czy jest mi dyktowane co i jak mam robić?
  • Czy partner robi celowo coś, co mnie denerwuje?
  • Czy mój partner raz jest czarujący a raz jest potworem?
  • Czy czuję się odizolowany/a od przyjaciół i bliskich?

Jeśli zdarzyło nam się odpowiedzieć twierdząco na któreś z pytań lub obserwujemy objawy opisane powyżej warto skorzystać z pomocy psychologa lub innych specjalistów.

Ośrodki oferujące pomoc ofiarom przemocy:

  • Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”
  • Ośrodek Interwencji Kryzysowej prowadzony przez PCPR w Węgrowie
  • Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Sokołowie Podlaskim
  • Fundacja Strefa Pociech w Sokołowie Podlaskim
  • Niepubliczna Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna „Centrum Wspierania Rozwoju” w Węgrowie

Projekt „Bezpieczny Dom” 

ZADANIE DOFINANSOWANE ZE ŚRODKÓW BUDŻETU WOJEWÓDZTWA  MAZOWIECKIEGO 

Monika Doktorska – Centrum Wspierania Rozwoju w Węgrowie