OD POWIETRZA, GŁODU, OGNIA, WOJNY

– KLĘSKI ELEMENTARNE 1648-1696. 

Pierwsze słowa tytułu pochodzą z błagalnej pieśni, którą nasi przodkowie kierowali (i kierują nadal) w chwilach grozy w stronę niebios. Kolejny wers tej pieśni zaczyna się od słów: „Od nagłej i niespodziewanej śmierci zachowaj nas Panie!”. Człowiek był niegdyś znacznie bardziej wrażliwy na kaprysy przyrody niż obecnie, a każde zaburzenie ustalonego porządku prowadziło do nędzy, głodu, chorób, kalectwa i śmierci. Wszystkie te nieszczęścia stanowiły katastrofę życiową i bywały przyczyną nagłego zakończenia żywota, a wierni modlili się przecież o łaskę śmierci zapowiedzianej, która pozwoli skonać człowiekowi przygotowanym, pojednanym z bliźnimi i zaopatrzonym w sakramenty. Śmierć nagła, nieoczekiwana budziła strach, niepokój. Zaraza, choć rzadko prowadziła do natychmiastowego zgonu, to często nie pozwalała nie tylko na przyjęcie sakramentów, ale nawet na chrześcijański pogrzeb. Ludzie byli przerażeni, na samą myśl, że przyjdzie im zejść z tego świata w sposób otarty z rytuałów i spocząć niczym zbrodniarz w niepoświęconej ziemi, w dole wykopanym w przydomowym ogrodzie lub pod lasem. Grozę budziły przypadki zaciągania do masowych grobów ludzi wciąż jeszcze żywych.

Odwiecznym towarzyszem ludzkości był głód. To towarzysz sprawdzony i choćby na kilka lat gdzieś zniknął, to wszyscy byli pewni, że wnet powróci i zabierze z tego świata tysiące ofiar. Większe przyrodnicze kataklizmy – powodzie, susze, gradobicia, huragany, ostre zimy, letnie przymrozki, długotrwałe deszcze, plagi szarańczy, robactwa czy myszy – stawały się przyczyną głodu, a przynajmniej niedostatku żywności i drożyzny.

Więcej na stronie http://madzelan.cba.pl/od-powietrza-glodu-ognia-wojny-kleski-elementarne-1648-1696/