Trasa rowerowa nr 2

Torfowisko „Kules” i „Wydmy Zielenieckie”.

Trasa łatwa do pokonania, niewielkie pofałdowania i w większości drogi asfaltowe. Drogi gruntowe to ok. 2,5 km – do pokonania każdym rowerem. Długość trasy ok. 11,34 km. Start i meta przed Gminnym Ośrodkiem Kultury w Sadownem.

Oznaczenia:

– kolor czarny – droga asfaltowa od km 0,0 do km 5,4 i od km 7,9 do km 11,34;

– kolor żółty – droga gruntowa, miejscami utwardzona żwirem od km 5,4 do km.7,9;

Miejsca warte zatrzymania się:

– I – sosna „Szczudlak” – km 5,0

– II – Rezerwat „Kules”- km 5,5 – km 7,5

– III – Wydmy Zielenieckie – km. 6,7 – km 7,3

– IV – zakłady produkcji cegły silikatowej – km 8,1

– V – przedwojenna dacza – letnisko „Na Górce” – km 10,3.

Mapa na stronie https://www.MapFab.com/map/jfk/Trasa-rowerowa-nr-2-Sadowne
Opis trasy:

Przejażdżka drugą z proponowanych tras to pogłębienie znajomości z sadowieńską przyrodą. Proponowana wycieczka znów w znacznej części przebiegać będzie wśród lasów, tym razem Leśnictwa Zieleniec.

Początek trasy przed Gminnym Ośrodkiem Kultury w Sadownem, a zmierzamy przez Sokółkę i Stację PKP Sadowne do Torfowiska Kules i Wydm Zielenieckich.

Ze startu kierujemy się na południe ul. Kościuszki. Po przejechaniu fragmentu pokonanego w czasie pierwszej wycieczki (ulice Kościuszki i Słoneczna) wjedziemy na „Drak” – tak miejscowi mówią o całej tej część Sadownego, która ciągnie się od górki z pomnikiem ofiar holokaustu w kierunku torów kolejowych z Warszawy do Białegostoku. Asfaltowa droga biegnie prosto aż do nowej kapliczki z figurką Matki Boskiej, przed którą odbija w prawo ku Sokółce.  Jedziemy kilkaset metrów urokliwą doliną Bojewki, której pola i łąki zamykają ściany lasów.

Rzadka jeszcze zabudowa domków jednorodzinnych świadczy o niedocenianiu walorów tej dolinki. Jest tu i płynąca środkiem rzeczka i lasy z każdej strony, a jednocześnie blisko stąd do centrum wsi. Ale w naszej gminie podobnie urokliwych miejsc do zamieszkania jest więcej.

Po pokonaniu tuż za kapliczką mostku na Bojewce wjedziemy do sosnowego lasu, a po kilkuset metrach z lewej strony znów miejsce kultu. To tzw. „obrazik” – tym razem malutka, powieszona na starej sośnie kapliczka ze zdjęciem obrazu Matki Boskiej. Sosna jest złamana tuż nad kapliczką. To w czasie jednej z potężnych wichur wiatr tak złamał sosnę, a wiszący na niej od dziesiątek lat „obrazek” ocalał. Jeszcze przed torami z lewej strony miniemy kilka jednorodzinnych domków, a z prawej wzniesioną na wzgórku wieżę, z której monitorowane są obszary leśne. I „Uwaga pociąg!”!!!!, ostrożnie upewnijmy się czy nie nadjeżdża pociąg i pokonajmy niestrzeżony przejazd kolejowy. Przejechaliśmy już 3 240 m, a jeszcze trochę przed nami.

Za przejazdem kolejowym rozpoczynają się zabudowania Sokółki. Mówi o niej wikipedia: Miejscowość ta powstała w 1530 r. Przypuszczalnie w 1680 r. kapituła warszawskiej kolegiaty św. Jana osadziła tu chłopów, nazywanych przez tubylców Kurpiami. Wieś i folwark były częścią dóbr kołodziąskich. Hrabia Andrzej Zamoyski zamienił z rządem rosyjskim twierdzę Zamość na dobra kołodziąskie. W 1564 r. była we wsi karczma, młyn i mieszkało 3 rzemieślników. W 1797 r. wieś należała do parafii Sadowne. W wyniku uwłaszczenia w 1864 r. chłopi otrzymali ponad 583 morgi ziemi użytkowej i ponad 50 mórg nieużytków. W 1890 r. Sokółka miała 567 mórg ziemi, z tego 237 mórg włościańskich. W 1921 r. na 509 mieszkańców było tu 15 Żydów. Podczas kampanii wrześniowej w nocy z 2 na 3 września 1939 r. na stację kolejową w Sadownem przybyły pułki wileńskie, które zatrzymały się na dzień w okolicznym lesie, a nocą pomaszerowały w kierunku Broku i Ostrowi Mazowieckiej. Stacjonujące tu wojsko polskie stało się niebawem celem nalotów lotnictwa niemieckiego. Powstało podejrzenie, że był to skutek radiowych meldunków dywersantów, rekrutujących się spośród miejscowych kolonistów. 4 września w godzinach przedpołudniowych Luftwaffe dokonała nalotu na stację kolejową w Sadownem. W czasie II wojny światowej, w sierpniu 1944 r., przez 12 dni toczyły się tu ciężkie walki. W ich wyniku spłonęło ok. 50% wszystkich zagród.

Na początku wsi, z lewej warto zerknąć na ciekawe rzeźby przed posesją pana Mariana, a następnie na pierwszym skrzyżowaniu, 350 m od przejazdu, należy skręcić w prawo, na zachód, drogą niemal równoległą do torów.

Po pokonaniu półkilometrowego odcinka drogi ponownie wjedziemy do lasu, a pokonawszy zakręt w prawo, na kolejnym (w lewo) ujrzymy z lewej strony sosnę „szczudlak” (na mapie oznaczone nr I). Wyrosła na górce, która przy budowie drogi została zniwelowana. Obsypujący się piasek powoli odsłaniał jej korzenie. Mimo tego drzewo nie uschło, a odsłonięte korzenie pokryły się korą i obecnie wyglądają jak kilka wyrastających z ziemi pni, które łączą się w górze w jeden „naturalny” sosnowy trzon.

Za sosną zabudowania przy stacji kolejowej „Sadowne”, choć stanowią część wsi Zieleniec – skręcamy w stronę torów. Przy torach przed wojną stał piękny dworzec, po wojnie jedynie „poradziecki” drewniany barak z kasą i opalaną kaflowym piecem poczekalnią. Obecny stan tego zarządzanego przez PKP terenu nie wzbudza zachwytu. Ale dalsza przebudowa trasy kolejowej Warszawa – Białystok tuż tuż, więc i to miejsce już niedługo zmieni się. Za torami zobaczymy składnicę drzewa, skąd tysiące „kopalniaków” i „metrów” z naszych lasów wywożonych jest od dziesiątków lat „w Polskę”.

Zmierzając dalej wzdłuż torów skręcamy w prawo na strzeżony przejazd kolejowy, za którym stoi okazała „nastawnia”. Za nią skręćmy w piaszczystą drogę w lewo. Wkrótce po prawej pojawią się liczne, postawione przez władze Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, tablice informujące o torfowisku „Kules”. Droga, choć piaszczysta, nie jest trudna do pokonania, obok kolein biegnie naturalna ścieżka rowerowa, aż do Zieleńca. My jednak trzymamy się trasy okalającej rezerwat i wytyczonej tam ścieżki przyrodniczej, przez cały czas podziwiając po prawej mijany krajobraz – więcej>>> (na mapie oznaczone nr II).

Ścieżka przyrodnicza przebiega wokół „Torfowiska Kules” na terenie gminy Sadowne (Nadleśnictwo Łochów, Leśnictwo Zieleniec), w Nadbużańskim Parku Krajobrazowym. Torfowisko położone jest w polodowcowej niecce otoczonej zwydmieniami morenowymi. Długość ścieżki wynosi ok. 1600 m. Na jej trasie znajduje się 8 przystanków z bogato ilustrowanymi tablicami tematycznymi. Torfowisko o pow. 27,60 ha (oddz. 71c i 72j) posiada status użytku ekologicznego.

Flora
Szata roślinna torfowiska jest zróżnicowana. Centralnie położone, małe jeziorko dystroficzne porastają zbiorowiska roślinności wodnej budowane przez rdestnicę pływającą oraz chronione grzybienie białe. Na jego obrzeżach wykształciły się szuwary pałki szerokolistnej turzycy zaostrzonej. Zasadniczą część tworzy roślinność torfowiskowa. Do typowych należą zbiorowiska: turzycy dzióbkowatejturzycy nitkowatejsitu rozpierzchłego oraz mszar kępkowo-dolinkowy, na którym rosną niewielkie okazy sosny i brzozy omszonej. Na obrzeżach torfowiska licznie rośnie chroniona kruszyna pospolita. Wśród borów sosnowych otaczających torfowisko największą powierzchnię zajmuje bór bagienny, mniejszą – bór świeży, a najmniejszą bór suchy.

W lasach licznie reprezentowany jest świat grzybów. Spotkać tu można szereg gatunków, m.in.: koźlarze (babka, pomarańczowo – żółty), podgrzybki (brunatny, zajączek), maślarze (sitarz, pstry), mleczaje (rudy, płowy, paskudnik, wełnianka), hełmówkę obrzeżonąrycerzyka czerwonozłotegolisówkę pomarańczowąklejka lepkiego, krowiaka podwiniętego zwanego olszówką, twardzioszka czosnaczkamuchomory (mglejarka, cytrynowy, czerwony, plamisty) oraz gałęziaka. Zwydmienia sąsiadujące od strony północnej z torfowiskiem są eksploatowane na skalę przemysłową. Ich obrzeża porastają zbiorowiska traworośli porębowych z panującym trzcinnikiem piaskowym oraz nitrofilne zbiorowiska krzewinkowo – zaroślowe z przewagą jeżyn i szybko rosnących gatunków drzewiastych. Na terenie piaskowni jednym ze zbiorowisk jest murawa ze szczotlichą siwą. Nieczynne torowisko prowadzące do piaskowni porasta ciepłolubna roślinność okrajkowa i rudealna. Rośnie tu chroniony gatunek storczyka – kruszczyk szerokolistny.

Fauna
Ssaki. Wśród większych ssaków swoją ostoję mają tu: liskuna leśna i sarna, a w poszukiwaniu pokarmu i na odpoczynek zachodzą dzikjenotjeleń i łoś. Mało zbadane zostało występowanie gryzoni, nietoperzy oraz ssaków owadożernych.

Ptaki. Wśród bogatego zespołu ptaków na uwagę zasługują gatunki wodno błotne: perkozekkrzyżówkacyraneczkapłaskonosżurawwodnikbekas kszykbłotniak stawowyrokitniczkapotrzos i trzcinniczek. Do 1999 r. istniała tu kolonia mewy śmieszki licząca ok. 1500 par. Z uwagi na duże zróżnicowanie drzewostanów i ich struktury licznie reprezentowane są gatunki leśne. Oprócz wszędzie pospolitych ptaków takich jak np. ziębarudzikśpiewakkosświergotek drzewnykapturkabogatkasójka, czy kowalik, spotkać można ciekawsze np. rzadkiego drozda paszkotaraniuszka czy kobuza. Zarośla i obrzeża drzewo-stanów zasiedlają: gąsiorekjarzębatkacierniówka i piegża. Na otwartej powierzchni wydmy występują:  sieweczka rzeczna,  świergotek polnylerkapliszka siwabiałorzytka i lelek.

Gady i płazy. Z tej grupy zwierząt występują: jaszczurka zwinka i żyworódkazaskroniec oraz kumak nizinnygrzebiuszka ziemna i żaby – wodnatrawna i moczarowa. Zwierzęta te znajdują na torfowisku i w jego otoczeniu doskonałe miejsca do rozrodu.

Owady. Różnorodność środowisk warunkuje bogaty świat zwierząt bezkręgowych, a w szczególności owadów. Do osobliwości należy występowanie bardzo rzadkich na terenie Polski motyli dziennych: pazia żeglarzamodraszka bagniczka i szlaczkonia torfowca. Warto wymienić także inne ciekawe motyle: rusałkę żałobnika i mieniaka tęczowca. Wśród motyli nocnych interesującymi gatunkami są: pawica gruszówka oraz barczatka dębówka. Do interesujących gatunków żyjących na wydmie należą: mrówkolew pospolitysiwoszek błękitny z rodziny szarańczowatych oraz trzyszcz leśny i piaskowy – przedstawiciele chrząszczy. Mało zbadane zostały owady leśne oraz owady i inne bezkręgowce związane z torfowiskiem, m.in. ważki, skorupiaki, mięczaki, pajęczaki oraz pluskwiaki.

Gdy jednak tor jazdy skieruje się na wschód, zauważymy po lewej stronie krajobraz niemal pustynny. To użytek ekologiczny „Wydmy Zielenieckie” (na mapie oznaczone nr III), hektary piaszczystych wzniesień pozostałych po Zakładzie Cegły Silikatowej, obecnie niezwykle malowniczych, choć już powoli zarastających różnorodną, w tym stepową roślinnością. Jakże przydałaby się choć jedna tablica informująca o osobliwościach tego miejsca. Dróżka między wydmą a rezerwatem jest dość wąska, jedźmy więc ostrożnie, zwłaszcza że wzrok coraz będzie nam uciekał w lewo i w prawo, bo mijany krajobraz zauroczy niezwykłościami. W 2014 roku Rada Gminy Sadowne podjęła uchwałę o ustanowieniu tu użytku ekologicznego pod nazwą „Wydmy Zielenieckie” o powierzchni 9,22 ha w celu zachowania ekosystemu stanowiącego siedlisko, ostoję chronionych gatunków roślin oraz zwierząt związanych ze środowiskiem wydmowym.

Warto więc zatrzymać się właśnie gdzieś na tym odcinku, może nawet przy każdej z tablic rezerwatu. Ciszy takiej jak w Jeglu nie będzie, bo przecież jesteśmy w trójkącie, którego boki to linia kolejowa i dwie ruchliwe drogi – zwano go kiedyś „Krogulec”.

Podążając dalej na wschód dojedziemy zaledwie kilkaset metrów od przejazdu kolejowego na drogę asfaltową. Tu skręcamy w lewo i jadąc na północ, po lewej miniemy wspomniane „Silikaty” (na mapie oznaczone nr IV). To na potrzeby wyrabianej tu cegły na pobliskich leśnych górkach wycinano drzewa, zrywano ciemną warstwę ziemi, a kwarcowy „złoty” piasek spajano w ”autoklawach”. Okoliczne drzewa „bielały” od wapna uwalnianego po sprasowaniu cegieł. Ale nie ma tego złego… bo „Silikaty” padły pozostawiając złote górki piaskowe.

Dalsza trasa nie jest tak płaska jak dotychczas. 1 900 m asfaltowej drogi nim dojedziemy do sadowieńskich „krzyżówek”. Po drodze pokonamy kilka niezbyt wymagających wzniesień, odpoczywając na długich zjazdach. Wśród dominujących w zwartym lesie zwykłych sosen zauważmy te mniejsze, inne, z „pokręconymi” pniami pokrytymi ciemną korą. To grupki pochodzącej z Ameryki Północnej sosny Banksa.

Na krzyżówkach, kilka metrów przed wjazdem na drogę krajową nr 50, skręcamy w prawo, by wjeżdżając w ulicę Grunwaldzką zobaczyć z lewej malowniczo położony przedwojenny pensjonat – letnisko „Na Górce” (zwiedzać nie można – obiekt prywatny, zamieszkały).

Za nim, po prawej stronie naszej drogi, kolejna, umieszczona na starej sośnie malutka kapliczka z Matką Boską. Jedziemy na wprost aż do skrzyżowania z ul. Kościuszki. Za okazałym metalowym krzyżem skręcamy w lewo i już powinniśmy w oddali zobaczyć nasz punkt docelowy i metę – Gminny Ośrodek Kultury. Pokonaliśmy ponad 11 000 m na swoich bicyklach. Brawo!

GOK/Sławek Chyliński