Zadbajmy o sprawność fizyczną dzieci

Nasze dzieci są w coraz gorszej formie – alarmują naukowcy. Wolniej biegają, słabo skaczą, są mniej wytrzymałe.

Dla porównania – w 1979 roku siedmiolatek potrafił skoczyć 20 cm dalej niż jego rówieśnik współcześnie.

Na korzyść współczesnych dzieci można poczytać jedynie to, że są wyższe od tych z poprzednich dekad. Radość z tego powodu jest jednak połowiczna. Równocześnie bowiem stają się coraz cięższe – wiele z nich zmaga się z otyłością. Takie są między innymi wnioski z najnowszych badań, przeprowadzonych w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Są one prowadzone systematycznie, co dziesięć lat, począwszy od 1969 roku.

Niestety, wyniki dzieci systematycznie pogarszają się już od 1989 roku. Sytuacja zrobiła się szczególnie poważna w ostatnich latach. Okazuje się, że młodzi mają problemy z wykonywaniem stosunkowo prostych ćwiczeń.

Dawniej po szkole wychodziło się „na dwór” – pograć w piłkę czy w gumę, albo na rower. Dziś te aktywności przegrywają na rzecz komputera, telefonu komórkowego czy konsoli do gier. 

Dzieci są także mniej wytrzymałe, o czym świadczą wyniki tzw. testu Coopera. Polega on na nieprzerwanym 12-minutowym biegu. Trzydzieści lat temu 7-latek potrafił przebiec w tym czasie 1811 metrów, a podczas ostatnich badań – przebiegał o prawie 300 metrów mniej…

Obserwuje się coraz większy rozdźwięk między polepszającym się rozwojem fizycznym dzieci, a ich możliwościami motorycznymi, czyli funkcjonalnością organizmu. Autorzy raportu są więc dalecy od optymizmu. Zmiana stylu życia zrobiła swoje. W wielu przypadkach pozazawodowa aktywność fizyczna staje się przywilejem ludzi bogatych. To oni najczęściej, dla siebie i swoich dzieci, potrafią zorganizować zajęcia ruchowe.

Dodają też, że z tego powodu istotną rolę powinna odgrywać szkoła i odbywające się w niej lekcje w-f. Niestety, z tym jest różnie. Świadczyć o tym może choćby zwiększająca się z roku na rok liczba zwolnień lekarskich. Niektórzy uczniowie są zwolnieni tylko z niektórych ćwiczeń, niektórzy – z całej aktywności na tych zajęciach.

Pogarszająca się sprawność dzieci grozi poważnymi konsekwencjami w przyszłości. Brak bodźców fizycznych może zaburzać różne obszary życia człowieka, nie tylko ten fizyczny, ale też emocjonalny, intelektualny czy społeczny.

Nie ma wątpliwości, że dobra sprawność daje pewność radzenia sobie z różnymi sytuacjami, poprawia samopoczucie i daje wiarę we własne możliwości. Co możemy zrobić, by do tego nie dopuścić? – Najważniejsze wydaje się takie wychowywanie dzieci, by troska o własny rozwój fizyczny była istotnym elementem życia człowieka.

Najlepszym i niezawodnym sposobem jest… dawanie dobrego przykładu. Możemy zacząć od razu. A więc wyłączamy komputer, odrywamy dzieciaki od telewizora, telefonu, tabletu i… wychodzimy z domu, by wspólnie spędzić czas i się poruszać się. Rodzaj aktywności oczywiście uzależniony będzie od pory roku.

Takie wspólne wyjście ma same zalety: zintegrujemy się, dotlenimy organizm, spalimy nadwyżkę kalorii, wrócimy do wspomnień z dzieciństwa i najważniejsze… rozruszamy swoje dzieci.

Jeżeli ktoś nie ma pomysłu, jak rozruszać swoje dziecko, proponuję dowiedzieć się, jakie zajęcia sportowe proponuje szkoła lub sadowieńskie kluby sportowe, a w czasie ferii można zapisać je na organizowane przez Gminny Ośrodek Kultury zajęcia rekreacyjno – sportowe.

Trzeba wiedzieć, że ruch jest również bardzo istotny dla rozwoju motoryki, a ta…, ale o tym w następnym artykule.

Danuta Chylińska – nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej, terapeuta arteterapii

Tekst: na podstawie materiałów badań Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie