Zapusty w Ociętem
Zapusty to tradycja karnawałowa. Tym razem Zespół Śpiewaczy „Sadowianki” przybył z inscenizacją o tej tematyce do Ociętego.
Staropolską skłonność do radosnego biesiadowania w wesołej kompanii najpełniej chyba ucieleśniały… zapusty. Termin ten rozumiano różnie, a w najszerszym znaczeniu był to okres hucznych zabaw trwający od Nowego Roku bądź Objawienia Pańskiego aż do Środy Popielcowej. Były wszelako i mniej okazałe interpretacje twierdzące, że zapusty trwają przez ostatni tydzień przed Popielcem, a nawet przez ostatnie trzy dni (te czasami określano mianem mięsopustu). Tak czy inaczej w czasach staropolskich zapusty stanowiły czas wyjątkowo hucznej zabawy.
Tę tradycją karnawałową, kryjącą się pod nazwą „zapusty”, w niedzielne popołudnie 24 lutego przedstawił mieszkańcom Ociętego Zespół Śpiewaczy „Sadowianki”. Przybył tu na zaproszenie Koła Gospodyń Wiejskich w Ociętem i Sołectwa Wsi Ocięte.
Przy pełnej sali Świetlicy Wiejskiej artyści zaprezentowali w ponad godzinnym spektaklu słowno – muzycznych esencję tradycji zapustowych, począwszy od barwnego korowodu, poprzez humorystyczne scenki i pieśni okresu zapustowego, a skończywszy na ukazaniu biesiady wiejskiej. Przepiękna i wesoła inscenizacja wzbudziła zachwyt widzów, którzy nagrodzili występ głośnymi i długimi brawami. A po występie… wspólne, zapustowe biesiadowanie, do którego zaprosili gospodarze spotkania.
A jak się dowiadujemy, niedziela była już drugim dniem zabaw karnawałowych w Ociętem. W sobotę w Świetlicy Wiejskiej odbył się bal karnawałowy, którego uczestnicy biesiadowali przy suto zastawionych swojskim jadłem stołach, a do tańca przygrywał im Zespół Muzyczny „Plejada”. Ponoć było świetnie, zabawowicze są zachwyceni i nie mogą doczekać się kolejnego spotkania… Bal przygotowało oczywiście Koło Gospodyń Wiejskich w Ociętem, przy udziale Sołectwa Ocięte.
Tekst/foto: Sławek Chyliński