BLEF
Tym razem znacznie więcej o Sadownem i okolicy. O opisanych wydarzeniach wspominał już pan Andrzej Firewicz, ale warto jest opowiedzieć o nich nieco szerzej.
Artykuł nosi tytuł BLEF.
Oglądałem film dokumentalny, w którym pewien amerykański oficer zabłądził w maju 1945 r. gdzieś w strefie przyfrontowej w Niemczech. Tenże oficer wraz ze swym szoferem natyka się nagle na uzbrojony po zęby niemiecki pułk. Nie traci rezonu i wpada na genialny, choć nieco samobójczy pomysł. Staje na masce swego Willysa, wzywa niemieckiego dowódcę i ogłasza, że fatygował się tu specjalnie, aby temu to oddziałowi umożliwić poddanie się amerykańskiej armii reprezentowanej przez jego osobę.
Zatrzymujący nas na drodze policjant, przed wręczeniem mandatu pyta, czy przystajemy na tę propozycję, czy też wolimy odwiedziny w sądzie. Dzielny Amerykanin również dał Niemcom możliwość wyboru. Mogli tu i teraz skapitulować albo skonfrontować się z depczącą im po piętach sowiecką armią. Taka konfrontacja w najlepszym wypadku skończyłaby się dla Niemców długoletnią, niewolniczą pracą w kopalniach na Syberii. Niemiecki pułkownik poprosił o chwilę do namysłu i po krótkiej dyspucie z towarzyszącymi mu oficerami, zadecydował o złożeniu broni.
W tym momencie przypomniałem sobie, że do podobnej historii doszło 11 listopada 1918 r. w okolicach Sadownego, cała zaś akcja wzięła swój początek w Ostrowi i Broku.
Więcej na stronie http://madzelan.cba.pl/blef/