Zakończenie wakacji 2019 w Wilczogębach

I skończyły się tegoroczne wakacje, pełne słońca i radości z wypoczynku dla dzieci.

Jutro, 2 września dzieciaki rozpoczną nowy rok szkolny i z wytęsknieniem będą oczekiwać na kolejny, przyszłoroczny czas swobody i relaksu.

W związku z zakończeniem wakacji 2019, 31 sierpnia br. Sołectwo i OSP Wilczogęby zorganizowało dla dzieci ze wsi piknik na terenie tutejszej remizy strażackiej. Po wcześniejszej, udanej imprezie z okazji Dnia Dziecka, najmłodsi mieszkańcy wsi nie mogli się doczekać kolejnej okazji do wspólnej zabawy. Zjawiło się ponad 20 dziewcząt i chłopców w towarzystwie rodziców.

Program imprezy obejmował rajd rowerowy, wspólny prysznic po przejażdżce, rywalizację między dziewczętami i chłopcami w kilku konkurencjach, łapanie baniek mydlanych. Dla zgłodniałych i spragnionych uczestników pikniku rozpalone zostało ognisko, na którym pieczono kiełbaski, a potem w popiele kartofle, dużo napojów, słodycze i owoce.

Wspólną zabawę rodziców i dzieci rozpoczęła przejażdżka na rowerach trasą biegu „Nadbużańska Szóstka”. W sumie pokonany został nawet dłuższy dystans, bo start był pod remizą.

Po przejechaniu odcinka po asfalcie i skręceniu w piaszczystą drogę w kierunku wału peleton rozciągnął się na długim odcinku.

Po dotarciu do wału czołówka zatrzymała się i zdecydowała, żeby jeszcze wydłużyć trasę i przejechać drogą za wałem wzdłuż Bugu.

Znowu grupa rozciągnęła się na kilkaset metrów. Pierwsi do remizy dojechali Kuba, Filip i Sebastian.

Po nich kolejno przyjeżdżali do remizy następni rowerzyści i rowerzystki.

Niektórym towarzyszyli dorośli, którzy sprawowali opiekę nad bezpieczeństwem wyprawy.

Przyjazd mam – Małgosi i Doroty z Igą, które jechały na końcu peletonu oznaczał, że wszystkie dzieci całe i zdrowe dotarły do mety w remizie.

Nadszedł czas na posiłek, ale najpierw trzeba było nanosić drewna, żeby rozpalić ognisko, na którym można upiec kiełbaski.

Jednocześnie uczestnicy wyprawy rowerowej korzystali z prysznica, rozstawionego na trawie. Każdy chciał się ochłodzić, a najlepiej przy okazji oblać koleżankę lub kolegę.

Grzejące słońce powodowało, że nikomu nie przeszkadzały mokre włosy i ubrania, a zimny prysznic tylko wzmógł apetyt.

Trzeba było sobie tylko samemu upiec kiełbaskę.

Pokrzepione posiłkiem dziewczęta i chłopcy mogli spróbować swoich sił w kilku konkurencjach.

Na pierwszy plan poszło przeciąganie liny, gdzie chłopaki mogli wykazać swoją przewagę nad dziewczętami.

Po biegu w workach był remis.

Dziewczęta nie dały chłopakom żadnych szans.

Miały być jeszcze wyścigi taczek, ale chłopcy oddali tę konkurencję walkowerem, żeby odkuć się w meczu piłki nożnej.

I rzeczywiście, szybko zdobyli przewagę bramkową, ale trudno potraktować to jako sukces, biorąc pod uwagę, że po zrezygnowaniu z gry przez parę dziewcząt, na boisku było więcej chłopców.

Wszystkich pogodziła pogoń za bańkami mydlanymi, gdzie nie było zwycięzców i pokonanych.

Każdy chciał spróbować, jak się robi takie duże bańki.

A potem znowu zasiedliśmy przy ognisku, bo ziemniaki doszły już w żarze i roztaczały smakowity zapach.

Tak dużo tego lata działo się w naszej remizie w związku ze stuleciem OSP Wilczogęby, a strażacy nie zapominali jednak o swoich pociechach. Wielkie im za to podziękowania…

Tekst/foto: Stanisław Stebelski