HUZARZY ŚMIERCI

2 sierpnia 1920 r. w momencie, gdy ważyły się losy odrodzonej ojczyzny, przed wejściem do sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i św. Anny w Prostyni doszło do zaprzysiężenia niezwykłej jednostki wojskowej.

Przyznać trzeba, że oddział nie prezentował się przesadnie okazale i nic nie wskazywało, że zapisze się na trwałe w historii. Tych pięciuset jedenastu zgromadzonych żołnierzy przypominało jakąś przypadkową zbieraninę. Umundurowanie stanowiło przegląd mundurów formacji biorących udział w tej i w zaprzeszłych kampaniach wojennych, a wielu żołnierzy nosiło ubrania cywilne. Spora część członków tej kawaleryjskiej przecież jednostki konia nie posiadała, a wiele rumaków przypominało bliskie śmierci chabety. Podobną mozaikę stanowiło uzbrojenie żołnierzy, a także uprzęże i siodła. Wąsatym, zdrożonym, budzącym postrach, długo niegolonym gębom, towarzyszyły dziewicze twarzyczki cherubinków, których gładkie lica prędzej mogły poznać co to szabla wraża, niż brzytwa cyrulika. Respekt budziły jedynie butne miny wojaków i dwadzieścia karabinów maszynowych.

Więcej na stronie http://madzelan.cba.pl/huzarzy-smierci/