Krzyż epidemiczny w Sadownem
W niedzielę 19 lipca w Sadownem w związku z pandemią koronawirusa został poświęcony krzyż epidemiczny.
Tereny parafii Sadowne na początku XIX wieku przejął hrabia Zamoyski, który na centrum swoich rozległych dóbr wyznaczył Kołodziąż. Wówczas wytyczono i zbudowano prostą drogę, omijającą miejscowości wiodącą do parafialnego Sadownego. Z tego traktu korzystali pracownicy folwarku, mieszkańcy okolicznych wiosek, gospodarze jadący na swoje pola.
Po utworzeniu kolei warszawsko-petersburskiej droga zmieniła nieco przebieg, jednak wciąż była bardzo ważną arterią. Właśnie przy niej prawdopodobnie w 1920 roku, podczas ogólnoświatowej pandemii grypy hiszpanki, postawiono drewniany krzyż. Stanął mniej więcej w połowie drogi między Kołodziążem a Sadownem, przy torach kolejowych, w pobliżu pierwszych zabudowań Draku. Trudno dziś ustalić, kto był fundatorem, kto budowniczym i kto dokonał poświecenia obiektu. Faktem jest, że istniał w świadomości najstarszych mieszkańców. Jest również przypuszczenie, że krzyż mógł być postawiony jeszcze wcześniej, bo podczas epidemii cholery z połowy XIX wieku. Jednak stosunkowo dobry stan drewna wyklucza tę hipotezę.
Z biegiem czasu trakt prowadzący od majątku Zamoyskich do Sadownego tracił na znaczeniu. Po II wojnie światowej zlikwidowano dobra kołodziążskie. Główna droga biegła teraz przez wieś Kołodziąż i Sokółkę. Ze starego traktu korzystali już tylko nieliczni. Dawne pola i łąki zaczęły zarastać. Wokół krzyża wyrósł las, a droga, przy której stał, odsunęła się jeszcze bardziej od niego. To spowodowało, że na długi czas krzyż był niemal całkowicie niewidoczny i zapomniany. Podczas wielkiej wichury, latem 2011 roku przewrócił się. Leżał w leśnej gęstwinie kilka lat, do czasu remontu linii kolejowej. Wówczas został wycięty szeroki pas lasu przy nasypie kolejowym.
Krzyż szczęśliwie ocalał, a dzięki wybudowaniu asfaltowej drogi technicznej, stał się widoczny dla przejeżdżających. W tym właśnie miejscu stanął metalowy obiekt przypominający wydarzenia sprzed 100 laty i nową pandemię – koronawirusa, z którą aktualnie zmaga się ludzkość. Obok nowego krzyża leży potraktowany z szacunkiem stary krzyż wykonany przed wiekiem przez ówczesnego nieznanego stolarza. Miejsce opatrzone jest tablicą upamiętniającą zaistniałe choroby.
W niedzielny wieczór 19 lipca przy krzyżu epidemicznym zgromadzili się mieszkańcy Sadownego i Sokółki. Przybył również ks. Antoni Kunicki, proboszcz parafii Sadowne. Tu z parafianami odmówił modlitwę i dokonał poświęcenia obiektu. Podziękował również osobom, które zaangażowały się w powstanie nowego krzyża oraz wszystkim przybyłym na uroczystość. Proboszcz zwrócił też uwagę na kamienie, które znajdują się obok krzyża. Stwierdził, że to właśnie one są często gwarantem zachowania pamięci. W tym miejscu przedstawiona została zebranym historia krzyża i dawnego traktu z Kołodziąża do Sadownego. Zakończeniem modlitewnego spotkania było wspólne odśpiewanie Apelu Jasnogórskiego i błogosławieństwo.
Tekst: Ewa Jakubik
Foto: Ewa Jakubik/Danuta Chylińska