Wiersz z okienka „Poeci naszych czasów”

Trzeci wiersz Karola Wojteczka – absolwenta LO w Sadownem rocznik 2006.

*

*

*

*

*

Poeci naszych czasów

*

Szydząc z tych prawideł, które fundamentem

i własne zbywając uczucia sarkazmem,

dołączamy do tych, co w grze niepojętej

na złą pamięć reguł włożą dobrą maskę.

*

Wystąpiwszy piersią przeciw niewidocznym,

dajem dowód męstwa, siecząc przestrzeń martwą,

nazwawszy odwagą bunt wobec wartości

-sztuczny, pokazowy bunt dziecka przed matką.

*

Obce nam formuły od wieków szeptane,

gdy swój język plamim przez wulgarny hałas

i nie znamy słowa, które powiedziane,

dość by bluźnić mogło, by cały ład skalać.

*

Skuszeni Mammona marzeniem diabelskim

za śmiech się skrywamy przed pustką lękliwie,

odwagą zwać chcemy pewność braku zemsty,

chcąc wierzyć, że głośniej oznacza prawdziwiej.

*

Jeśli więc się godzim z własnej pychy tryumfem

-mrużąc oko, stańmy przed własnym jestestwem

i z uśmiechem damy, tej z Musee du Louvre

miejmy śmiałość nazwać swą sztukę kurestwem.