O wizycie biskupa w Broku i Porębie,
… o niesmacznym gnieździe bocianim, a także o poczcie w Nurze, letnisku w Płatkownicy i antykrzyżowcu z Ostrowi.
Nasze nadbużańskie okolice cieszą się od dawien dawna opinią letniskowych. Z różnych wspomnień, m.in. Mieczysława Harusewicza, syna wielce zasłużonego Jana wiemy bezspornie, że choćby Brok był już u schyłku wieku XIX w. nawiedzany przez letników. Szukamy jednak bardziej komercyjnych przejawów tej agroturystycznej aktywności okolicznych mieszkańców. Z satysfakcją zamieszczamy więc gazetowe ogłoszenie z maja 1898 r., w którym p. Rylke z Płatkownicy (zapewne kolonista niemiecki) oferuje dom letni na wynajem.
Dalej relacja z wizyty biskupa płockiego Michała Nowodworskiego w Broku i Porębie, do której doszło na przełomie września i października 1894 r. Ten znakomity hierarcha i uczony był także szczerym patriotą. W ramach represji roku 1863 został za swą postawę aresztowany i zesłany na pięć lat do guberni permskiej. Biskup Nowodworski zmarł w niecałe dwa lata po wizycie w naszej okolicy. Fakt zaś, że polecił usunąć gniazdo bocianie z dachu brokowskiej świątyni, w niczym nie umniejsza jego rozlicznych cnót i osiągnięć.