„Ta ziemia”

Oto ostatni wiersz Moniki Kresy z cyklu „Wiersze z okienka”.

Monika Kresa – absolwentka LO w Sadownem  rocznik 2002

*

*

*

*

Ta ziemia
Ks. Obłozie
*

Nie zawsze mówi do mnie
ta ziemia
jakby uśpiona
w centrum mojego świata.
Przemawia złowrogim
poszumem wiatru
zagubionego między domami.
Ale najczęściej
mówi do mnie mądrością drzew –
pozornie niemi świadkowie
lat upływających
gwałtownie i ze spokojem
powiedzieć mogą najwięcej.
I jeszcze mówi
ciszą
skoszonych pól
płonących w ogniu,
słońca
umierającego tak pięknie
tylko dzisiaj.
Purpura jutrzejszego umierania
w niczym nie będzie go przypominała.

*

Dostojny kamień
na łące, którą odkryłam tak niedawno,
pokrył się mchem
na długo przed tym,
gdy moja bosa noga
dotknęła tej ziemi
i przetrwa długo po tym,
jak moja bosa noga
ponownie do niej powróci.
Zdumiewa
trwałością swego majestatu –
nie można go oddać
żadnymi słowami.
*

Mówią do mnie
wieki
potem,
co wykarczował lasy,
nieświadomym swego znaczenia,
codziennością,
która niezależnie od naszej woli
tworzy małą historię.
I kiedy zamykam oczy
na warszawskim bruku,
czas nagle staje w miejscu

pomiędzy jednym a
drugim uderzeniem
prowincjonalnego dzwonu
na kościele
gdzieś w centrum
mojego świata.
I wtedy
najgłośniej mówi do mnie
ta ziemia
jakby zatroskana
o krótką pamięć
człowieka
*

Stoczek, 3 września 2005

Zainteresowani nabyciem tomiku wierszy Moniki Kresy, mogą zgłaszać się bezpośrednio do niej lub do Wiesława Maliszewskiego.

A wkrótce, w kolejnej odsłonie „Wierszy z okienka” będą prezentowane w odstępach trzytygodniowych wiersze Ani Gierej zd. Zyśk.