Płomienny wierszyk

Wiesław Maliszewski – Dedykuję Pani Basi z Milanówka.

 

 

 

 

 

Płomienny wierszyk

 

Dziś moje słowa – płomienie.

Czerwone maki,

róże paleniska.

Ogród

rozkwitający lśnieniem,

kwiaty na twarzy

ciepłem odciska.

 

Dziś moje wersy – warstwy;

też układane powoli,

z mozołem.

Każdy kęs gliny,

artyzmu naparstek,

od serca kładę,

z serca go wziąłem.

 

Takie pisanie,

ot i taka praca.

A gdy od ludzi

świat chłodem powieje,

byle najszybciej

do domu tego wracam,

gdzie duszę ogniem

i wierszem ogrzeję.

 

                           maj 2025