Pączek to tradycja!

2015.02.09.31

Tłusty Czwartek bez pączków? – niemożliwe. Potrafimy zrobić je sami? Nauczmy się – przypomnimy i pokażemy.

„Gdy uderzył wielki dzwon, objął w świecie pączek tron. Król przez wszystkich ukochany, piękny, pulchny i rumiany. W brzuszku wprawdzie miał on dziurę, lecz w tej dziurze konfiturę…” (J. Mączyński, Losy Króla pączka).

2015.02.09.32Koniec karnawału i tradycja – oczywiście mowa o ostatnim czwartku karnawału, Tłustym Czwartku. A tradycja, to pączki – głównie pączki, ale też i faworki oraz w dawnych czasach – pszenne bułeczki polane roztopioną słoniną ze skwarkami, a także słodkie racuchy.

Skupmy się wyłącznie na tych „pulchnych i rumianych” – pączkach. Wszyscy zapewne za nimi przepadamy i na ich wspomnienie czujemy zapach świeżego, wypieczonego ciasta z dodatkiem cytryny lub pomarańczy. A smak? Kojarzy się z lukrem, cukrem pudrem i różaną konfiturą.

Czy można oprzeć się tej tradycji? Pytamy o to znanego w Sadownem, bliższej i dalszej okolicy, mistrza cukiernictwa p. Ryszarda Zawadzkiego. W odpowiedzi kręci przecząco głową i dodaje:

Znam naszych mieszkańców i wiem, że są wśród nich i tacy, którzy każdego dnia walczą z tą „tradycją”, ale w końcu pojawiają się w naszej cukierni i zapewniam – nie wychodzą z niej bez co najmniej jednego pączka. Dla takich właśnie smakoszy codziennie, od świtu przygotowujemy prawie „dwie setki” świeżutkich, dobrze wysmażonych pączków. Ale jeśli już chodzi o ten dzień z pączkową tradycją, czyli Tłusty Czwartek, to nasza praca nad tym smakołykiem musi rozpocząć się przed północą, a jej efektem jest zawsze kilka tysięcy pączków i pączusiów z różnym nadzieniem. Zapewniam, że „rozejdą się” migiem.

Uchylmy może rąbka tajemnicy. W czym tkwi sekret dobrego pączka?

– W cieście i nadzieniu, ale też trzeba mieć sekretne „to coś”, co powoduje, że ciasto nie będzie miało „zakalca”, a nadzienie stanie się tylko idealnym uzupełnieniem całości – tłumaczy p. Ryszard i bez oporów zdradza swoje sekrety – W mojej cukierni każdego dnia powstaje znaczna ilość pączków, ale w naszych domach możemy przygotować taką ich ilość, która zaspokoi potrzeby rodziny. Zdradzę Państwu sprawdzony przepis na pączki, dzięki któremu będą mogły one zagościć w ten tradycyjny Dzień w każdym domu. Przygotujmy składniki: ok. 1,1 kg mąki, 10 dag drożdży, 5 żółtek, 15 dag cukru, 15 dag masła, 0,5 l ciepłego, przegotowanego mleka, 2 cukry waniliowe, aromat lub skórka pomarańczowa, trochę soli, smalec do smażenia, marmolada lub konfitura z róży do nadziewania i cukier puder do posypania pączków.

Od czego zaczniemy?

2015.02.09.33– Od ciasta oczywiście. Drożdże ucieramy z  5 dag cukru, dolewamy połowę mleka, przykrywamy, zostawiamy w cieple. Z pozostałego cukru i żółtek ucieramy kogel-mogel, dokładnie mieszamy z pozostałym mlekiem. Ogrzaną mąkę i sól przesiewamy do miski, wlewamy żółtka z mlekiem, drożdże, dodajemy otartą skórkę z pomarańczy lub aromat i cukry waniliowe, dokładnie mieszamy, a później wyrabiamy ciasto, aż stanie się gładkie i lśniące. Przykrywamy i zostawiamy w cieple do wyrośnięcia.

I co dalej?

– Teraz proszę obserwować kolejność czynności. W mojej cukierni, w dalszym wykonaniu pączków, przy tak dużej ilości musimy posługiwać się urządzeniami, natomiast Państwo, we własnych domach, muszą wykonać te same czynności, ale ręcznie – tłumaczy p. Ryszard i przystępuje do pracy. Będziemy to komentować.

2015.02.09.34Z wyrośniętego ciasta, lekko natłuszczonymi dłońmi odrywamy małe kawałki ciasta, rozpłaszczamy na dłoni, nakładamy konfiturę, sklejamy dokładnie, zbieramy ciasto wokół konfitury, sklejamy dokładnie, aby utworzyła się niewielka kula

.

2015.02.09.35– tu przy pomocy urządzenia.

.

2015.02.09.36Układamy (zlepioną stroną do dołu) na posypanej mąką serwecie – tu na specjalnej tacy z listewkami żaluzyjnymi.

.

2015.02.09.37Zostawiamy w cieple do wyrośnięcia. Gdy podrosną, przewracamy na drugą stronę, przykrywamy i ponownie zostawiamy na chwilę

.
2015.02.09.38– tu specjalna, ogrzewana szafka stanowiąca element urządzenia smażalniczego.

.

2015.02.09.40W płaskim rondlu z grubym dnem mocno rozgrzewamy smalec. Sprawdzamy, wrzucając kawałek ciasta – gdy się od razu zarumieni, można smażyć pączki (powinna być temperatura 180 st. C) – tu urządzenie smażalnicze.

2015.02.09.41Na gorący smalec wkładamy partiami pączki, smażymy na średnim ogniu bez przykrycia. Gdy się zrumienią z jednej strony, obracamy (smażenie pączków bez przykrycia sprawia, że po obróceniu wypływają wyżej, a w środku tworzy się równiutka jaśniejsza obrączka).

2015.02.09.42Po wyjęciu osączamy z nadmiaru tłuszczu – tu służy do tego specjalna siatka zanurzona w trakcie smażenia pod pączkami i umożliwiająca ich równoczesne wyjęcie z naczynia i odsączenie.

2015.02.09.43Posypujemy przesianym cukrem pudrem – tu też są lukrowane i posypane kandyzowaną skórką pomarańczy.

Spróbujemy?

Oczywiście – odpowiada p. Ryszard i szybko dodaje – Zachęcam wszystkich do spróbowania wykonania domowych pączków, ale będą też one czekały na Państwa, już od samego rana w Tłusty Czwartek, w naszych punktach sprzedaży w Sadownem: Cukierni MARICA i Sklepie ROBERT. Zapraszamy!

2015.02.09.45

Dziękujemy p. Ryszardowi za ten świetny pokaz, a o jakość i smak pączków proszę się nie martwić. Sprawdziliśmy – polecamy.

Tekst/foto: sch