Setna „zumba”
W Grabinach kobiety nie znają słowa „nuda”.
– O co chodzi w tym wszystkim? – pytam moją rozmówczynię p. Agnieszkę Narowską, która oczekuje na swoje koleżanki w budynku szkolnym w Grabinach.
– Dzisiaj mamy wspaniałą uroczystość, setne spotkanie uczestników zajęć zumby – mówi tajemniczo p. Agnieszka.
(Wyjaśnijmy nieuświadomionym i tym, którzy nie mieli przyjemności sprawdzić się w zajęciach wysiłkowo-akrobatycznych, bo tak można nazwać taniec zawierający elementy tańców latynoamerykańskich i fitness lub jeśli ktoś woli – aerobiku. To jest właśnie zumba).
– Ale skąd pomysł na zumbę w Grabinach? – pytamy, a nasza rozmówczyni szybko i bez zastanowienia odpowiada: – Razem z koleżankami często jeździłyśmy na różne zajęcia organizowane poza naszą gminą, również na zajęcia zumby. W końcu pomyślałyśmy sobie, że mogą one odbywać się również i u nas, w Grabinach. Wspólnie z Dorotą Danaj, która jest prezesem Uczniowskiego Ludowego Klubu Sportowego w Grabinach, w 2014 roku napisałyśmy projekt pn. „Aktywny rodzic”. Zakładałyśmy w nim, że poprzez zajęcia zumby będziemy propagować aktywność fizyczną mam i babć uczniów naszej szkoły – Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Grabinach. Nasz projekt został zaakceptowany przez władze gminne i otrzymałyśmy dotację na jego realizację.
– Jak podeszły do tego projektu panie, które zamierzałyście zachęcić do wysiłku fizycznego?
– Bardzo pozytywnie, zresztą nigdy nie mamy problemów z zaangażowaniem rodziców i dziadków naszych dzieci szkolnych do jakiegokolwiek działania – tłumaczy p. Agnieszka. – Zajęcia rozpoczęły się od września 2014 roku, prowadziła je i nadal to robi p. Hania Koza – instruktor zajęć muzyczno – ruchowych. Na początku przystąpiło do nich około 20 pań z Grabin i pobliskich miejscowości. Spotykały się dwa razy w tygodniu na godzinnych zajęciach, a podczas ich kolejnych edycji ciągle przybywało chętnych. Projekt przewidywał, iż ostatnie zajęcia odbędą się w grudniu 2014 roku, ale jego uczestniczki, z racji osiąganych wyników podczas tych zajęć, postanowiły kontynuować je na koszt własny i tak to trwa do dnia dzisiejszego – setnego, jubileuszowego spotkania.
– Jakie atrakcje czekają na uczestniczki zumby w jubileuszowym dniu?
– Oczywiście odbędą się normalne zajęcia, ale są też pewne niespodzianki, które przygotowała prowadząca zumbę pani Hania – opowiada przyciszonym głosem pomysłodawczyni projektu i woła do siebie instruktorkę, która potwierdza ujawnioną przed chwilą tajemnicę, dodając: – Dzisiaj nasze zajęcia zakończy krótki koncert Rajana – znanej w okolicy gwiazdy disco polo, a prywatnie – mojego brata – mówi ściszonym głosem p. Hania i kontynuuje: – Rozdane zostaną również dyplomy dla najwytrwalszych uczestniczek zajęć, a należy także wspomnieć, że ich liczba ciągle się zwiększa – obecnie w każdym spotkaniu uczestniczy przeważnie około 45 pań. Swego czasu towarzyszył nam także jeden mężczyzna, który jednak musiał zrezygnować z powodów zdrowotnych.
Obie rozmówczynie zgodnie dodają także, że jubileuszowe spotkanie będzie miało również charakter spotkania towarzyskiego, na którym nie może zabraknąć słodkiego – oczywiście dietetycznego – poczęstunku, a także chwil na „babskie pogaduchy”. Są też zgodne, że do setnego spotkania i każdego innego nie doszłoby, gdyby nie przychylność Pani Dyrektor tej Szkoły, Aliny Lipki – Chudzik, która od początku nieodpłatnie udostępnia szkolną salę gimnastyczną na te zajęcia – oczywiście sama też aktywnie w nich uczestniczy.
A same zajęcia?
Dynamiczne, skoczne, szybkie – chyba męczące. Uczestniczki jednak, dzięki systematycznym zajęciom, są już w dobrej formie, bo wykonują każde ćwiczenia z uśmiechem na twarzy. Po godzinnych zajęciach dopiero się rozgrzewają i przystępują natychmiast do kolejnego, już nieoficjalnego wysiłku – tańców podczas drugiej części spotkania, setnego spotkania.
Po tych doświadczeniach i obserwacji należy stwierdzić: jest pewne, że to nie ostatni jubileusz i uczestniczki zumby będą świętować kolejne setki. I tego im życzymy!
Tekst/foto: Sławek Chyliński
Zobacz też film>>>