Jak minął rok?
Początek każdego roku jest okazją do planowania przyszłości, ale też podsumowania poprzedniego. Jak wyglądał 2016 rok u naszych Strzelców?
Przypomnimy tylko…
Jednostka Strzelecka 5001 została reaktywowana w sierpniu 2013 roku. W jej skład weszła drużyna strzelców z Warszawy i drużyna orląt z Kołodziąża. W ciągu trzech lat udało się rozbudować Jednostkę do wielkości 3 plutonów: I Pluton – Warszawa, II Pluton – Sadowne i III Pluton – Kosów Lacki, co upoważnia do stwierdzenia, że dysponują Jednostką w sile kompanii, która w ciągu całego roku dalej się rozbudowywała. W 2014 roku Komendant Główny mł. insp. ZS Marek Matuła nadał Jednostce imię Dywizjonu Huzarów Śmierci. Uroczystości odbyły się 2 sierpnia w Bazylice Mniejszej w Prostyni, gdzie właśnie 2 sierpnia 1920 roku żołnierze Dywizjonu Huzarów Śmierci składali swoją przysięgę wojskową.
Jak oceniają rok 2016 Strzelcy?
– Rok 2016 to rok ścisłej współpracy z wojskiem, szczególnie z Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu oraz Wojskową Akademią Techniczną w Warszawie, polegającej głównie na udziale Strzelców w szkoleniach bojowych i z łączności. Rok 2016 to także przygotowania do współpracy z nową formacją – Obroną Terytorialną Kraju i wspólne ćwiczenia np. „Anakonda 16”, ale też praca na rzecz kształcenia dzieci i młodzieży, również z terenu Gminy Sadowne, co związane jest z podpisanym w listopadzie 2015 roku porozumieniem z Gminą Sadowne – podsumowuje rok Dowódca JS 5001 st. sierż. ZS Michał Józefowski.
A więcej o minionym roku i działalności Jednostki możemy poczytać na naszym Portalu w zakładce „Edukacja, JS 5001 ZS Strzelec”.
Oni sami promują również swoje działania w mediach. Ostatni numer 1/2016 wydawnictwa Związku Strzeleckiego o nazwie „Strzelec” jest właśnie swoistym podsumowaniem działań Jednostek, wśród których zaznacza swoją obecność JS im. Dywizjonu Huzarów Śmierci. Nie sposób pominąć, i słusznie, np. organizacji Gry Miejskiej: śladami cichociemnych powstańców warszawskich, która odbyła się w Warszawie 2 października ubiegłego roku, ale środowisko naszych Strzelców bardzo miło też wspomina wiosenny kurs unitarny w Sadownem. I tu mamy możliwość powspominania i zacytowania kilku wypowiedzi, które umieszczono we wspomnianym wyżej wydawnictwie:
– Zajęcia unitarne, które odbyły się w dniach 8-10 kwietnia, uważam za udane. Miła atmosfera, sympatyczni ludzie. Trochę krzyku, ale też spokoju. Obiad całkiem smaczny (grochówka). Na tych zajęciach mogliśmy się dokształcić z tematów, które były tam omawiane, najlepiej wspominam zrywanie kontaktu i łuskanie australijskie… Poznałam wiele nowych osób, z niektórymi nawet się zaprzyjaźniłam. Dzięki takim zajęciom stajemy się lepsi i nabieramy większych umiejętności i doświadczenia – strz. ZS Magdalena Bereza.
– …W szkoleniu brało udział prawie 80 osób: z Kosowa Lackiego, Płońska, Warszawy, Wołomina i Ząbek oraz również z Sadownego. Celem szkolenia unitarnego było zintegrowanie się z oddziałami i jednostką oraz poznanie podstawowych umiejętności żołnierskich, poprawienie kondycji fizycznej oraz wykształcenie postaw obywatelskich i patriotycznych. Pierwszego dnia szkolenia każdy przywitał i zapoznał się z innymi uczestnikami oraz zakwaterował, następnie odbył się uroczysty apel, na którym nastąpiło wciągnięcie flagi na maszt i przywitanie strzelców przez por. Marcina Sochonia, Wójta Gminy Sadowne P. Waldemara Cyrana oraz starszego sierżanta ZS Michała Józefowskiego… Były to bardzo intensywne 3 dni, na których wiele się nauczyliśmy. Było czuć podniosłość i patriotyzm tego szkolenia i jednocześnie pożytecznie i mile spędzony czas, za który wielkie słowa uznania i podziękowania należą się organizatorom tego kursu oraz wójtowi Gminy Sadowne p. Waldemarowi Cyranowi za wsparcie logistyczne. Oby więcej takich szkoleń w przyszłości – strz. ZS Sylwia Jóźwik.
– Najbardziej utkwił mi w pamięci apel rozpoczynający kurs. Kiedy nasi koledzy wciągali na maszt biało-czerwoną flagę. Był to dla mnie jeden z najbardziej podniosłych momentów tego szkolenia. Stojąc w mundurze z flagą na ramieniu i orłem strzeleckim na berecie, czułem dumę, że mogę być w tym miejscu i jedność wszystkich uczestników. Było to niesamowite przeżycie – st. strz. ZS Daniel Przesmycki.
Nic dodać, nic ująć, Strzelcy sami ocenili i wyrazili swoje odczucia… Powtórzymy za Strzelcami: „Oby więcej takich szkoleń w przyszłości…”. Być może tak i to już wkrótce, ale czas pokaże.
Strzelcy mają dalekosiężne plany i moc pracy przy rekrutacji, szkoleniach i być może, wkrótce, przygotowywaniu siedziby Jednostki w centrum Sadownego. Są też i inne plany, ale o tym później. Będziemy przyglądać się ich działalności i informować Państwa o nowych wydarzeniach. Zachęcamy też do śledzenia facebookowej strony Jednostki Strzeleckiej 5001.
Tekst: Sławek Chyliński