Co w październiku?

Czas ogrodowych prac kończy się, ale w październiku musimy już przygotowywać się do zimy.

Przed przymrozkami możemy sadzić jeszcze cebule narcyzów, tulipanów, hiacyntów i krokusów, a także drobne cebulki pędowe lilii. Jest to też ostatnia chwila na posadzenie drzew i krzewów np. róży, drzewek owocowych czy iglaków, ale z tzw. gołym korzeniem (rozejrzyjmy się w okolicy za punktami sprzedaży, które będą gwarantować nam dobrą jakość sadzonek). Nie zapomnijmy również rozłożyć pod drzewami i krzewami obornika lub kompostu.

Obcinamy pędy roślin jednorocznych i bylin, ale niektóre zostawmy by mogły żywić się nimi ptaki. Zdrowe pędy kompostujemy, a porażone i chore palimy.

Można też jeszcze wysiać nasiona niektórych gatunków jednorocznych, np. nagietek, chaber czy ostróżka pospolita, dwuletnim natomiast (malwy, dzwonki, bratki) po pierwszych przymrozkach okrywamy rozety liściowe gałązkami iglaków, liśćmi lub agrowłókniną.

Przed nadejściem pierwszych mrozów musimy podlać mocno rośliny zimozielone w rodzaju rododendronów czy iglaków.

Zadbajmy też o trawniki – w październiku prawdopodobnie wykonamy już ostatnie koszenie, które umożliwi nam swobodne wygrabienie opadłych z drzew liści.

Oczywiście nie zapominajmy też o sprzątnięciu z ogrodu użytkowanych dotychczas urządzeń elektrycznych i węży nawadniających, które może uszkodzić nadchodzące ochłodzenie, a także przygotowaniu do zimy np. naszego oczka wodnego.

A więc, jednak czeka nas trochę pracy!

Tekst/foto: Sławek Chyliński