PRIMA APRILIS
Oczywiście domyśliliście się Państwo, iż informacja w artykule „Zdejmij nogę z gazu…” związana jest z tradycją 1 kwietnia.
Remont K-50 – tak, światła pulsacyjne na skrzyżowaniu z ul. Partyzantów – prawdopodobnie tak, ale chyba nie ma mowy o odcinkowym pomiarze prędkości… chyba nie…
Zdejmij nogę z gazu…
Wkrótce zmiany w Sadownem, a to dzięki nowinkom technicznym Inspekcji Transportu Drogowego.
W całej Polsce kierowcy mogą już spotkać się z odcinkowym pomiarem prędkości. Wydajność systemu jest ponoć o wiele lepsza od rzucających się w oczy z daleka fotordarów. A jeśli lepsza, to takie nowinki trzeba wprowadzać gdzie się da – zwłaszcza, że „żółte skrzyneczki”, jak wiemy, na razie są bezużyteczne.
Wśród licznych pomysłów modernizacji naszej drogi krajowej K-50 znalazło się również wprowadzenie nowego systemu pomiaru prędkości. Dojdzie do tego szybciej niż się nam wydaje, bo najpóźniej podczas planowanego na przełomie kwietnia i maja remontu tej drogi, a może już się coś zmieniło.
Inspekcja Transportu Drogowego zastanawiała się tylko ostatnio nad umiejscowieniem urządzeń pomiarowych. Pewne jest, że jedno z nich znajduje się obok świateł pulsacyjnych przy skrzyżowaniu ulicy Łochowskiej z Wiejską w Sadownem, natomiast drugie prawdopodobnie przy przejściu dla pieszych obok skrzyżowania Łochowska – Partyzantów, przy którym zamontowane zostaną również światła pulsacyjne. Jest to krótki odcinek drogi K-50, dlatego też innym rozwiązaniem jest umieszczenie takiego urządzenia przy skrzyżowaniu w Broku i prowadzenie pomiaru na odcinku Brok – Sadowne, głównie z nastawieniem na TIR-y omijające tędy remontowaną drogę S-8.
O realizacji pomysłu dowiemy się już wkrótce. A może już został zrealizowany? Zwracajmy uwagę na zmiany przy skrzyżowaniu K-50 obok kościoła, abyśmy nie byli zaskoczeni urzędowym wezwaniem do zapłaty kary za przekroczenie prędkości. Na wszelki wypadek zdejmujmy już nogę z gazu.
Może jednak wejdźmy w jakiś układ z ITD – zawsze dobry jest nawet malutki procencik od „łatwej” gotówki z przeznaczeniem na lokalne potrzeby np. realizację ogłaszanych przez Gminę przetargów… albo na coś innego…
Tekst/foto: Sławek Chyliński