Mieszkańcy pytają, ale…

Nadal nikt nie interesuje się porzuconym na parkingu w centrum Sadownego samochodem? Czy finał sprawy był do przewidzenia?

Jak się dowiadujemy, od jakiegoś czasu na parkingu naprzeciw sadowieńskiej szkoły stoi samochód osobowy Daewoo Lanos. Nic w tym dziwnego, parkować przecież wolno wszystkim, ale po dłuższym parkowaniu wzbudził on zainteresowanie osób trzecich. Jako bezpański może chyba posłużyć do „zabawy”, której finałem jest kompletne zdemolowanie pojazdu, a nawet wzniecenie „ulicznego ogniska”.

Mieszkańcy pytają więc, czy naprawdę musi dojść do tak drastycznej sytuacji, by wtedy ktoś zainteresował się porzuconym pojazdem? Czy nie da się ustalić jego właściciela i zobowiązać do usunięcia tego już praktycznie „wraku”? Kto powinien się tym zająć, by pojazd dalej nie szpecił wizerunku miejscowości? A może już podjęto jakieś działania w tej sprawie?

Poczekamy, może „ktoś” się odezwie i wyjaśni nam tę sprawę. Będziemy się jej przyglądać.

Tekst: Sławek Chyliński

I ostatecznie…

Poranek przyniósł nam kilka nieciekawych informacji.:

Dzisiejszej nocy (13/14.05.2017) w Sadownem doszczętnie spłonął samochód osobowy. Na miejscu działały JRG Węgrów oraz OSP Sadowne.

Źródło: https://www.facebook.com/Ratownictwo-Powiatu-W%C4%99growskiego-308945965896183/