Prawie 100 km w stulecie niepodległości
Jak zaplanowano, tak uczyniono. Uczestnicy „Odjazdowego Bibliotekarza” pokonali rowerami prawie 100 km.
Każdego roku biblioteki w naszym kraju uczestniczą w ogólnopolskiej akcji „Odjazdowy Bibliotekarz”. W ramach niej organizuje się wycieczki rowerowe, które zawierają jakieś elementy z historii naszego kraju lub związane z bibliotekarstwem. Z uwagi na to, że w bieżącym roku obchodzimy 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, pracownicy Gminnej Biblioteki Publicznej w Sadownem postanowili włączyć się w jej obchody i zaplanowali pokonanie 100 km malowniczymi drogami wokół gminy Sadowne.
Jak zaplanowano, tak uczyniono. Kilkunastu śmiałków wyruszyło 28 sierpnia spod Gminnego Ośrodka Kultury w Sadownem na trasę Niepodległościowego Rajdu Rowerowego „Odjazdowy Bibliotekarz”. Odwrotnie do ruchu wskazówek zegara pokonywali trasę przez kolejne miejscowości, starając się poruszać tuż przy granicy administracyjnej gminy Sadowne. Nasi mieszkańcy od godzin rannych do późnego popołudnia mogli obserwować przejeżdżającą kolumnę rowerzystów, którzy wyróżniali się elementami ubioru z barwami narodowymi czy symbolami „Odjazdowego Bibliotekarza”. Trasa wiodła od Sadownego poprzez Sojkówek, Płatkownicę, Wilczogęby, Lipieniec, Szynkarzyznę, Ocięte, Krupińskie, Zieleniec, Stację PKP Sadowne, Sokółkę, Kołodziąż, Orzełek, Złotki, Prostyń, Majdan Kiełczewski, Kocielnik, Morzyczyn Włóki, Płatkownicę, Sadoleś, Sadowne i to nie w linii prostej, a dostępnymi, przejezdnymi i krętymi drogami.
Pokonywano odcinki trasy i o nawierzchni bitumicznej, ale też o podłożu piaszczystym. Odległości i zmęczenie wymagały też krótkich przerw na odpoczynek i posiłki wzmacniające organizmy uczestników Rajdu, podczas których nie zapomniano też o jego specjalnych elementach – konkursach i zabawach związanych tematycznie z 100. rocznicą odzyskania niepodległości.
Reasumując, sadowieńscy bibliotekarze i „zapaleni” czytelnicy naszej Biblioteki odpowiednio uczcili obchodzony właśnie Rok Niepodległości w gminie Sadowne. Jak sami podkreślali, pomimo zmęczenia chce się jechać dalej i dalej… Brawo. A ile radości z ustanowienia nowego rekordu – pokonania jednego dnia prawie 100 km po obrzeżach naszej gminy, nie wspominając o utraconych kaloriach i wpływie sportu na zdrowie. Jeśli ktoś chce powtórzyć ten wyczyn, to polecamy!
Tekst/foto: Sławek Chyliński