Gmina Sadowne to nie azyl lub miejsce…
Epidemia, pandemia to przeważnie wg nas też konieczność wykonania większych zakupów, by zabezpieczyć zapasy żywności dla swojej rodziny.
W związku z tym sklepy spożywcze stają przed koniecznością zapewnienia odpowiednich warunków dla zwiększenia bezpieczeństwa swoich pracowników oraz klientów.
Duże sklepy przygotowały płyn dezynfekcyjny w strefie wejścia i chusteczki dla klientów np. przy kasach. Ograniczają liczbę wózków czy wprowadzają limity osób mogących w jednym czasie znajdować się w sklepie – są one różne, zależą od powierzchni sklepu. Na podłogach w strefie kas pojawiają się także oznaczenia odległości, jaką klienci powinni zachować między sobą. Sklepy montują też osłony pleksi przy stoiskach kasowych i aby chronić pracowników, wprowadza się system zmianowy lub skraca czas pracy.
Pomimo ogłoszonej pandemii, niektórzy muszą chodzić do pracy, np.: lekarze, pielęgniarki, ekspedientki, kasjerzy, kierowcy komunikacji publicznej czy kurierzy. W dalszym ciągu są czynne banki, przychodnie, szpitale, apteki, piekarnie, sklepy mięsne… Jest Ok., dopóki zagrożenie jest jeszcze daleko, ale nie jest tak do końca.
Pracodawcy wprowadzają dodatkowe środki ostrożności, aby ograniczyć do minimum ryzyko zarażenia się COVID-19 przez pracowników. Ich obowiązkiem jest zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy dla wszystkich zatrudnionych, ale też warunków nie stwarzających zagrożenia dla życia i zdrowia klientów, którzy korzystają z usług danej instytucji lub np. sklepu.
Podczas zagrożenia instytucję można zamknąć, a sklep? Inny niż spożywczy, bez problemów. Niedziele i zakaz handlu rozwiązują częściowo ten problem, ale pozostałe dni tygodnia czy szczególnie początek weekendu gromadzi dużą liczbę osób, które w ostatnim momencie zapragnęły uzupełnić swoje zapasy.
Daje się słyszeć głosy, iż z początkiem wiosny w Sadownem zauważa się też początek masowych spotkań osób przyjezdnych, napływowych, które muszą robić pokaźne zapasy na planowane imprezy rozpoczynające sezon grillowy. I tu, jak donoszą miejscowi, zapomina się o obostrzeniach związanych z pandemią. Pośpiech, brak zabezpieczeń przed rozprzestrzenianiem wirusa, nie stosowanie się do zaleceń powszechnie propagowanej akcji „zostań w domu”. Wszędzie widoczny jest obieg gotówki, brak zachowywania odpowiedniego odstępu pomiędzy klientami i wręcz częste oraz gwałtowne zaskoczenie napływowych „obywateli Sadownego” w przypadku przypominania im stosowania się do zasad okresu „narodowej kwarantanny”.
Drodzy Państwo, Drodzy stali Mieszkańcy Sadownego! Nie bójcie się zwracać uwagi osobom nie stosującym się do zaleceń okresu pandemii. Jeśli macie problemy podczas robienia zakupów w piątkowe popołudnie lub sobotę, to prośba – starajcie się zrobić zakupy i większe zaopatrzenie w dniach od poniedziałku do piątku, i… pozostańcie w domach.
Drodzy właściciele sklepów! Aby uchronić swoich pracowników, wprowadźcie w sklepach rygorystyczne zasady dla klientów, włącznie z takimi, jakie posiadają obecnie apteki – stanie w kolejce na zewnątrz budynku i podchodzenie do lady lub kasy pojedynczo. Warto też przykleić do podłogi taśmy, które informują klientów, jaki dystans należy zachować od sprzedawcy lub od kolejnego klienta, a na drzwiach wejściowych i wewnątrz sklepu – zamieścić widoczne informacje o obowiązujących klientów zasadach korzystania z danego sklepu. W przypadku problemów, możecie przecież zamknąć sklep i odmówić udzielania swoich usług „niegrzecznym” klientom. Nie zwracajcie wtedy uwagi na brak utargu, bo pieniądz to rzecz nabyta, a najważniejsze jest nasze życie i zdrowie, które doceniamy dopiero w czasach zagrożenia.
Drodzy klienci sklepów (wszyscy)!
BEZWZGLĘDNIE STOSUJCIE SIĘ (BEZ KONIECZNOŚCI PRZYPOMINANIA) DO OBOWIĄZUJĄCYCH ZASAD DOKONYWANIA ZAKUPÓW W SKLEPACH!
A co na konieczność zakupów mówią lekarze? Wiemy, że to trudny czas dla wszystkich obywateli, a wśród nich i właścicieli sklepów, zwłaszcza tych małych. Jednego dnia stracili wielu klientów, a ich obroty spadły o 50 do 90 procent. Lekarze apelują by w czasie zagrożenia epidemicznego koronawirusem jednak robić zakupy właśnie w małych sklepach i unikać dużych marketów. Nie jesteśmy tam narażeni na kontakt z wieloma osobami, a gdyby jeszcze zostały tam wprowadzone odpowiednie obostrzenia dla klientów, to ryzyko zarażenia jest o wiele mniejsze niż w dużym markecie.
I do wszystkich? Jeśli możecie, to starajcie się pozostać w domu. Starajcie się stosować do obowiązujących zasad, a w przypadku ich łamania przez inne osoby, bez skrupułów zawiadamiajcie służby, które podejmą stosowne działania w celu przywrócenia bezpieczeństwa. W tym przypadku liczy się tylko Wasze dobro i nie ma żadnych zasad!
Aha, jeszcze jedno (do przyjezdnych) – to nie czas na odwiedziny czy rodzinne spotkania w większym gronie. Gmina Sadowne to nie azyl lub miejsce dla lubiących weekendowe wyzwania. My tu mieszkamy i zamierzamy jeszcze długo korzystać z uroków tej okolicy.
Dużo zdrowia!!!
Tekst/foto: Sławek Chyliński