Sadowne w Powstaniu Styczniowym
„Branka” przeprowadzona w Warszawie przez zaborcę rosyjskiego stała się bezpośrednią przyczyną wybuchu (po niespełna tygodniu od niej) Powstania Styczniowego.
22 stycznia 1863 r. Komitet Centralny Narodowy wydał Manifest ogłaszający powstanie i powołujący Tymczasowy Rząd Narodowy. W manifeście napisano: „Nikczemny rząd najezdniczy rozwścieklony oporem męczonej przezeń ofiary postanowił zadać jej cios stanowczy – porwać kilkadziesiąt tysięcy najdzielniejszych, najgorliwszych jej obrońców, oblec w nienawistny mundur moskiewski i pognać tysiące mil na wieczną nędzę i zatracenie. Młodzież polska poprzysięgła sobie +zrzucić przeklęte jarzmo lub zginąć+. Za nią więc narodzie polski, za nią! Po straszliwej hańbie niewoli, po niepojętych męczarniach ucisku, Centralny Narodowy Komitet, obecnie jedyny legalny Rząd twój Narodowy, wzywa cię na pole walki już ostatniej, na pole chwały zwycięstwa, które Ci da i przez imię Boga na niebie dać poprzysięga.” Nadto dwoma dekretami uwłaszczono chłopów i obiecano ziemię bezrolnym uczestniczącym w walce.
Powstanie Styczniowe było największym i najdłużej trwającym polskim powstaniem narodowym. Miało charakter wojny partyzanckiej toczonej głównie na obszarze ówczesnego Królestwa Polskiego, w której stoczono z Moskalami około 1.200 bitew i potyczek. Wzięło w nim udział ok. 200.000 powstańców, zarówno z rodzin szlacheckich, jak też chłopskich i mieszczańskich. Partie (oddziały) powstańcze były słabo uzbrojone, za to wszędzie spotykały się ze wsparciem ludności polskiej, zapewniającej schronienie, wikt, podwody, informacje o ruchach wojsk carskich itp.. Często uzbrojone w kosy na sztorc ruszały na carskie działa i wygrywały.
W 160. rocznicę jego wybuchu pora na krótkie przedstawienie osób i zdarzeń z okolic Sadownego związanych z tym fragmentem walk o niepodległość. Powszechnie znana jest jedna z pierwszych i największych bitew, stoczona już 3 lutego 1863 r. pod powiatowym Węgrowem, szybko okrzyknięta „Polskimi Termopilami”. Tam około trzema tysiącami powstańców dowodzili Władysław Jabłonowski „Genueńczyk” i Jan Matliński „Janko Sokół”.
Wspomnieć też należy, że na czele jednego z powstańczych, chłopskich oddziałów stał ksiądz Stanisław Brzóska – generał i naczelny kapelan województwa podlaskiego, naczelnik wojenny powiatu łukowskiego, który brał udział w wielu bitwach z Moskalami. Wiosną 1864 r. zorganizował około czterdziestoosobowy oddział konny, rozbity dopiero w końcu grudnia tego roku. W 1865 r. ukrywał się pod Sokołowem Podlaskim. Wyrokiem carskiego sądu polowego został skazany na powieszenie. Egzekucję wykonano 23 maja 1865 r. na sokołowskim rynku.
W innych pobliskich bitwach, w innych powstańczych oddziałach, dzielnie walczyli też mieszkańcy Sadownego i okolic: Jan Mućk i Stanisław Kamiński z Sadownego, Tomasz Ogonowski z Krupińskiego oraz Tomasz Szczurowski z Zieleńca.
Trzej pierwsi byli w „partii” naczelnika wojennego powiatów: pułtuskiego, przasnyskiego i ostrołęckiego Ignacego Mystkowskiego „Ojca”. Oddział ten liczył 1.200 partyzantów. 4 maja 1863 r. pokonał Moskali pod podostrowskim Stokiem. I. Mystkowski poległ 13 maja 1863 r. w bitwie pod Kietlanką, którą poprzedziła nieudana zasadzka na pociąg wiozący Moskali. Dowódca z honorami został pochowany przez powstańców na cmentarzu w Zarębach Kościelnych. W bitwie pod Kietlanką S. Kamiński został od karabinowej kuli ranny w lewą nogę.
Syn Franciszka, kowala z Zieleńca – Tomasz Szczurowski był łącznikiem w kilkusetosobowym oddziale Ludwika Lutyńskiego. Został powstańcem w wieku zaledwie 14. lat. Brał udział w bitwie stoczonej z Rosjanami 3 czerwca 1863 r. pod Nagoszewem, w której po stronie polskiej uczestniczyło ok. 1.300 powstańców. Po niej wraz z oddziałem przeprawił się przez Bug.
Przeprawa ta miała miejsce pod Wilczogębami. Powstańcy skupili się wokół zagrody Józefa Wycecha, gdzie udzielono im schronienia i pomocy. Stamtąd zwartym szykiem przemieścili się do Sadownego i stąd dalej na południe. W przekazywanych z pokolenia na pokolenie opowieściach powtarza się, że chłopi przepędzając bydło zacierali na piaszczystej drodze ślady po przemarszu powstańczego oddziału.
Zgodnie z badaniami prowadzonymi przez nauczyciela historii sadowieńskiego liceum, Adama Stankiewicza, jeden z oddziałów powstańczych miał swą bazę w lasach między Bugiem, Rażnami, Zarzetką i Brzuzą. W starej, spróchniałej topoli urządzono kuźnię, gdzie kosy powstańcom przekuwał Andrzej Rostek z Ociętego. Zimą z 1863 na 1864 rok grupa powstańców kwaterowała w chłopskich chatach w Rażnach, a wjazd do wsi kozackiego szwadronu zmusił ją do ucieczki po lodowych krach przez rzekę. A. Stankiewicz podaje też, że za pomoc powstańcom powieszony został przez Kozaków na sośnie mieszkaniec Zarzetki Sędek. Inne źródła wskazują, że taki sam los spotkał Chojnowskiego z Sokółki. Mieszkający w pobliskiej Prostyni Jan Wardziński został aresztowany przez wojsko carskie 6 maja 1864 r. pod zarzutem udziału w zabójstwie rosyjskiego żołnierza. Publiczna egzekucja przez jego powieszenie odbyła się z udziałem spędzonych mieszkańców tej wsi 30 listopada 1864 r.
Lżejsze represje spotkały zarządcę oraz ekonoma należącego do Zamoyskich folwarku Kołodziąż. 19 sierpnia 1864 r., wskutek oskarżeń byłego żandarma powstańczego Wojciecha Kamińskiego z Majdanu k/Kosowa Lackiego, aresztowani zostali pochodzący ze stanu szlacheckiego Włodzimierz Brandt w Kołodziążu (rządca) i Antoni Jabłoński w Morzyczynie (ekonom). Oskarżono ich o dowożenie produktów „buntownikom” i udzielanie informacji o ruchach wojsk rosyjskich „bandom” – jak władze carskie określały powstańców. Obu zwolniono z więzienia 5 września, przekazując naczelnikowi wojennemu powiatu.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości powstańcy styczniowi cieszyli się ogromnym szacunkiem społecznym i szczególnym uznaniem władz II Rzeczypospolitej. Władze polskie zadbały o ich godny byt. W 1923 r. Stanisław Kamiński i Tomasz Szczurowski zostali awansowani na stopień podporucznika weterana. Obaj też rozporządzeniem z 8 listopada 1930 r. odznaczeni zostali przez Prezydenta R.P. Ignacego Mościckiego i Prezesa Rady Ministrów Józefa Piłsudskiego Medalem Niepodległości
Pamięć o uczestnikach walk o wolność z lat 1863-1864 uczczono w ok. 700. miejscach w Polsce, na Litwie, Białorusi, Ukrainie i Rosji, gdzie znajdują się groby pojedyncze i zbiorowe, kwatery cmentarne oraz tablice. Pora, by i w Sadownem tak postąpić.
Tekst: RW
Foto: Starostwo Powiatowe w Węgrowie