OŚWIATA I KULTURA – cz. VII
Rozwijająca się coraz bardziej z każdym rokiem sadowieńska szkoła, nie mogła w pełni pracować normalnie ze względu na ciągle wzrastającą ciasnotę lokalową.
Stan liczebny młodzieży wzrastał, przybywało oddziałów, nauczycieli i pomnażał się stale majątek szkoły i jej zasoby materialne. Wszystko to razem wzięte nie mieściło się swobodnie w dotychczasowych pomieszczeniach dawnego budynku szkolnego. Należy tu przypomnieć, że poprzedni budynek pobudowany przed wojną miał służyć tylko szkole podstawowej. Pracujące naraz dwie placówki oświatowe napotykają na coraz to większe trudności organizacyjne i z trudem mieszczą się w budynku nie mającym przy tym pracowni naukowych. Z każdym rokiem narastają w pracy uczniów i nauczycieli trudności spowodowane brakiem pomieszczeń i urządzeń higieniczno – sanitarnych. Dużo kłopotu nastręcza także w okresie zimowym palenie ogrzewcze w kilkudziesięciu piecach kaflowych. Toteż po wybudowaniu elektrowni i założeniu własnego oświetlenia elektrycznego, naczelną troską Dyrekcji szkoły w tym czasie stała się sprawa rozbudowy istniejącego budynku szkolnego. Powołano społeczny komitet do realizacji tego zamierzenia, który od razu przystąpił do gromadzenia części funduszów i materiałów budowlanych. Dzięki wydatnej i troskliwej pomocy władz oświatowych, administracji powiatowej, Gromadzkiej Rady Narodowej, miejscowego społeczeństwa oraz rodaka ziemi sadowieńskiej ówczesnego Wiceprzewodniczącego Rady Państwa Czesława Wycecha, włączono rozbudowę szkoły w Sadownem do Państwowego Planu Inwestycyjnego.
Kosztorys rozbudowy zamykał się w sumie czterech i pół miliona złotych. Po wykonaniu założeń wstępnych, pełnej dokumentacji i zabezpieczeniu finansowym, wiosną 1955 roku Powiatowe Przedsiębiorstwo Budowlane w Sokołowie Podlaskim, otrzymawszy zlecenie jako wykonawca, przystąpiło do zagospodarowania placu budowy, zwózki materiałów, robienia wykopów i zakładania fundamentów.
Dnia 16 września 1955 r. z udziałem miejscowych władz partyjnych i terenowych oraz społeczeństwa i młodzieży szkolnej, dyrektor szkoły Helena Puścionowa dokonała założenia kamienia węgielnego w narożnym fundamencie nowego budynku od strony północno – wschodniej.
Wśród wielu trudności, kłopotów i przeszkód organizacyjnych, nie przerywając ani na chwilę zajęć szkolnych, trwały prace budowlane przez ponad 2 i pół roku aż do 7.XI.1957 r., w którym to dniu rozbudowany budynek przekazano oficjalnie do użytku młodzieży i środowiska. Kubaturę budynku zwiększono o drugie tyle tj. o ponad 6000 m3. W nowej części znalazły pomieszczenie pracownie naukowe, sala gimnastyczna, sale lekcyjne, pomieszczenia higieniczno – sanitarne i gospodarcze. Zmieniono sieć oświetleniową, skasowano piece kaflowe zastępując je centralnym ogrzewaniem, założono instalację wodno – kanalizacyjną, na korytarzach I i II piętra oraz w licznych salach i pracowniach połozono parkiet z klepki dębowej i jesionowej, zaś cały dach budynku pokryto eternitem falistym. Zmieniło się wiele na lepsze. Od tej pory budynek stał się wygodnym i nowoczesnym pomieszczeniem do kontynuowania pracy szkolnej zarówno dla uczniów, jak i nauczycielstwa. Było to duże i poważne osiągnięcie dla dalszego rozwoju sadowieńskiej szkoły i jej zmieniającego szybko swe oblicze wiejskiego, zacofanego niegdyś środowiska.
W ten sposób Sadowne zyskało pełne możliwości stałego, na zawsze istnienia średniego zakładu naukowego w warunkach odpowiadających wszelkim wymogom przepisów szkolnych.
Dnia 4.IX.1958 r. po 6-letnim owocnym kierownictwie ustąpiła ze stanowiska dyrektora szkoły Helena Puścionowa, jednocześnie z funkcji wicedyrektora zwolnił się również Edward Sówka. Tymczasowe pełnienie obowiązków dyrektora władze oświatowe powierzyły nauczycielowi chemii Edmundowi Oksytowiczowi. Funkcję tę pełnił on do czasu przybycia mianowanego przez Kuratorium Okręgu Szkonego Warszawskiego nowego dyrektora tej placówki przybyłego z Liceum w Ostrowi Maz. Stanisława Dragana, który do współpracy powołał na stanowisko swego zastępcy Edmunda Oksytowicza. Obaj oni objęli swe funkcje od dnia 28.X.1958 r. Od tej chwili rozpocznie się nowy, obfitujący w wiele ważnych momentów i wydarzeń etap pracy szkoły sadowieńskiej, zmierzający ku dalszemu jej rozkwitowi.
Dalszy pomyślny rozwój szkoły stwarzał coraz to nowe potrzeby, które mogły być realizowane tylko w oparciu o nowe inwestycje. Rodzą się myśli o budowie odpowiedniego obiektu do wyczynów sportowych i ćwiczeń w zakresie podnoszenia i doskonalenia kultury fizycznej. Koniec roku 1958 będzie jednym z pierwszych owocnych kroków administracji sadowieńskiej szkoły i jej nauczycieli, a szczególnie Mieczysława Chmielewskiego w kierunku pobudowania tak bardzo potrzebnego szkole i środowisku stadionu sportowego. Utworzony w tym celu Społeczny Komitet przy wydatnej pomocy Redakcji Sportowej Polskiego Radia, inspirowanej przez redaktor Irenę Kiepuszewską i pod ogólnym kierunkiem dyrektora Dragana, doprowadzi bardzo szybko podjęte dzieło do pomyślnego końca i w dniu 19.IX.1959 r., z udziałem Marszałka Sejmu Cz. Wycecha, Ministra Oświaty Wł. Bieńkowskiego oraz Przewodniczącego GKKP Włodzimierza Reczka, piękny stadion sportowy zostaje oddany do użytku. Od tej chwili znajdzie tu młodzież miejsce do rozgrywek i wyżycia sportowego, a poza tym obiekt ten, jako nieliczny tego rodzaju przy szkołach w ogóle, stanie się miejscem częstych spotkań sportowych ściągającej tu licznie młodzieży szkół województwa warszawskiego.
Trudna sytuacja na odcinku mieszkaniowym w Sadownem, była przez długi okres czasu poważną przeszkodą w ustabilizowaniu życia kadry nauczycielskiej, która, z braku odpowiednich mieszkań, często nie zagrzawszy długo miejsca porzucała pracę w szkole, szukając lepszych, dogodniejszych warunków gdzie indziej. Nie sprzyjało to rzecz jasna pracy dla dobra szkoły i wobec ciągłej płynności kadry nauczycielskiej trzeba było znaleźć korzystne dla obu stron rozwiązanie. Powstawała konieczność budowy obiektu, który mógłby zapewnić nauczycielstwu stałe i wygodne mieszkanie. I znowu pod kierownictwem dyrektora Dragana powstaje z jego inicjatywy w roku 1962 Społeczny Komitet Budowy Domu Nauczyciela. Uchwałą miejscowej Gromadzkiej Rady Narodowej zostaje przekazana na własność szkole część parceli budowlanej położonej przy ulicy Grunwaldzkiej, z przeznaczeniem na budowę wspomnianego wyżej obiektu. Przez trudne 2 lata będzie się teraz borykał powołany do tego Komitet i po wielu ogromnych przeszkodach i trudach oraz dzięki niezmordowanemu uporowi dyrektora Dragana rozpoczęte z niemałym nakładem wysiłku i starań dzieło zostanie doprowadzone do końca i w grudniu 1964 r. zostanie przekazane 5-ciu rodzinom nauczycielskim do użytku. Obecnie dzięki poparciu finansowemu SPBSi Int. dobudowuje się jeszcze do tego budynku cztery mieszkania co znacznie poprawi wygody użytkowe jego mieszkańców.
Podobnie coraz dotkliwiej dawała się odczuwać sytuacja na odcinku mieszkaniowym młodzieży, z której znaczna większość rekrutowała się spoza Sadownego. Dotychczasowe baraki internackie, ze względu na ich starość i stałą konserwację, były kosztowne w utrzymaniu, a ponadto zbyt chłodne i ciasne. Służyły już one jako pomieszczenia tymczasowe i nader prymitywne, a przy tym nie dostosowane do potrzeb wychowawczych i organizacyjnych młodzieży, z górą 15 lat i funkcjonalność ich powoli wygasała. Troska o zapewnienie młodzieży pozamiejscowej znośnych warunków życia internackiego stanowiła codzienny niemalże problem, który można było rozwiązać jedynie przez zbudowanie typowego obiektu internackiego dla uczącej się młodzieży. W ten sposób rodzi się projekt budowy nowego internatu, który znowu jak inne zostaje życzliwie poparty przez czułego opiekuna sadowieńskiej szkoły Marszałka Cz. Wycecha, i będzie zrealizowany niespodziewanie szybko, bo w ciągu niespełna dwóch kolejnych lat. Dnia 7 maja 1966 r. nowocześnie urządzony i wyposażony budynek internatu dla 100 wychowanków zostaje uroczyście, przy udziale wysokiego protektora Marszałka Cz. Wycecha, Min. Oświaty W. Tułodzieckiego i innych wybitnych osobistości, oddany do użytku. I znów należy stwierdzić, że wybudowanie tego obiektu zwiększyło jeszcze bardziej rangę tej szkoły i bardziej umocniło przekonanie o wytworzeniu się w Sadownem bardzo korzystnych warunków dla istnienia średniego zakładu naukowego.
Dzięki dużemu i szczególnemu poparciu powiatowych władz w Węgrowie zwiększa się stale i wydatnie poprawia wyposażenie Liceum sadowieńskiego. Nowy sprzęt i liczne pomoce naukowe dopełniają stanu zamożności tej placówki, a stała troska dyrekcji szkoły o jej dalszy rozwój zmierza nieprzerwanie do maksymalnego jej wyposażenia we wszystkie niezbędne rekwizyty potrzebne do jej sprawnego i pomyślnego funkcjonowania.
Szkoła tak rok rocznie zasila kadry pracownicze dla potrzeb kraju i ze zdrowo i trzeźwo myślącej młodzieży chłopskiej czyni przydatnych i użytecznych obywateli naszego kraju. Jeśli przy tym dodamy, że od początku swego istnienia Liceum to wypuściło ze swych murów już ponad 800 absolwentów, to będzie to najlepszy dowód jego korzystnej i pożytecznej działalności, która w każdym roku szkolnym rodzi wartościowe zastępy polskiej inteligencji pracującej.
Rok 1966 będzie w życiu obu sadowieńskich szkół, pracujących przez 18 lat zgodnie pod jednym kierownictwem, momentem rozdziału na dwie znowu, jak kiedyś, odrębne jednostki administracyjne. Stanie się to zgodnie z ustawą o reformie szkolnej. W roku uroczystych w kraju ojczystym obchodów 1000-lecia istnienia Państwa Polskiego. Momentem tego przełomu będzie dzień 1.VII.66 r., w którym to Wydział Oświaty w Węgrowie oficjalnie dokonał rozdziału dotychczasowej 11-letniej szkoły ogólnokształcącej na Szkołę Podstawową i Liceum Ogólnokształcące. Pełnienie obowiązków kierownika Szkoły Podstawowej zostało powierzone nauczycielowi Edwardowi Sówce. Od tej chwili rozpocznie się nowy etap pracy obu szkół, które na skutek podziału stworzą odrębne i niezależne od siebie własne systemy administracyjne i wychowawcze. Pozostanie tylko nadal w gestii Liceum administrowanie budynkiem szkolnym.
Źródło: SADOWIEŃSKIE OBRAZY – Zebrane wspomnienia z dawnego i bliższego życia Sadownego i okolic, Edward Sówka – SADOWNE 1970