Wyzwolenie

ES.Już w pierwszych dniach sierpnia dały się słyszeć dalekie, dudniące odgłosy zbliżającej się wojny 1944 roku.

Przesycone promieniami sierpniowego słońca pogodne powietrze przenikało niebieskawym oparem dymów przynoszonych tu przez wiatry z niedalekiego, zbliżającego się codziennie coraz bardziej frontu wschodniego.

Odetchnęły głębiej piersi, zabiły żywiej stroskane niewolą serca ludzkie. Wraz z hukiem armat i dymami wojennej pożogi, czuło się powiew idącej wolności.

W tym nowym czasie – Wojska I Frontu Białoruskiego toczyły zacięte walki w międzyrzeczu Bugu i Wisły, dążąc do wyjścia na północny brzeg pierwszej z tych rzek. 48-ma armia, nacierając w ścisłym współdziałaniu z 23-cią armią, opanowała Czyżew, Zaręby Kościelne i po sforsowaniu rzeki Brok kierowała się w stronę Ostrowi Mazowieckiej i następnie wzdłuż szosy na Różan. Nacierająca na jej lewym skrzydle 65-ta armia, po opanowaniu 9 sierpnia Sokołowa Podlaskiego i Węgrowa, rozwinęła natarcie i wzdłuż wschodniego brzegu Liwca.

Dążąc do sforsowania Bugu na wschód od Wyszkowa, armia ta 10 sierpnia opanowała Sterdyń, 12 – Stoczek Węgr., 22 – Sadowne i 26 sierpnia uchwyciła w rejonie Udrzyna przyczółek na północnym brzegu Bugu. 28 sierpnia 48-ma armia opanowała Ostrów Mazowiecką, a 65-ta zajęła Brok (Kazimierz Sobaczak – „Wyzwolenie Mazowsza w latach 1944-45”, Rocznik Mazowiecki – tom I – 1967).

Około dwóch tygodni toczyły się boje na rozwiniętej wzdłuż torów kolejowych linii frontu rosyjsko – niemieckiego. Cały teren dawnej gminy Sadowne, z wyjątkiem Kołodziąża i Bojewa, utrzymywany był przez ten okres w rękach Niemców, którzy – widząc zaciskające się od zachodu i wschodu kleszcze okrążenia – opuścili 22 sierpnia Sadowne, wycofując się za linię Bugu, za którym zniszczyli most na wysokości Broku.

Ustępujący okupant dopełnił dzieła zniszczenia Sadownego, paląc wiele ocalałych z wrześniowego pogromu budynków.

Ludność Sadownego i okolic w obawie przed pojmaniem w niewolę lub wyniszczeniem skryła się w pobliskim Jeglu, na niedostępnych pagórkach otoczonych wokół mokradłami trudnymi do przebycia. I teraz, jak dawniej gęste zarośla poczciwego lasu skrywały swym listowiem szukających w nim schronienia ludzi.

Opustoszałe domy i gospodarstwa stały się w tym czasie okazją do rabunków dla wyspecjalizowanych już w tym rzemiośle cofających się Niemców. Ograbiono doszczętnie domy, piwnice, budynki gospodarcze, a ukryte w ziemi resztki ocalałego z wojny dobytku były zręcznie i z nie małym znawstwem wykrywane za pomocą stalowych prętów przeszywających metr po metrze świeżo zruszoną po kopaniu dołów ziemię.

Po powrocie z ukrycia leśnego niejedni zastali tylko ziejące pustką jamy swych skrytek, opróżnione i zrabowane doszczętnie przez „kulturtrugerów” z Zachodu.

Nic to było w porównaniu z wolnością, której świadomość istnienia wypełniała teraz po brzegi serca Polaków.

Na umęczonych 5-cio letnią przemocą twarzach pojawiły się teraz oznaki radości. Przyszła wolność!

Źródło: SADOWIEŃSKIE OBRAZY – Zebrane wspomnienia z dawnego i bliższego życia Sadownego i okolic, Edward Sówka – SADOWNE 1970

Zaprezentowaliśmy już ostatnią część maszynopisu p. E. Sówki „Sadowieńskie obrazy”. Mamy nadzieję, że publikacja ta przybliżyła Państwu, choć w zarysie, dzieje naszego Sadownego i okolic.

Kopia wspomnianego maszynopisu dostępna jest do wglądu w zasobach Gminnej Biblioteki Publicznej w Sadownem. Zapraszamy do korzystania z niej i innych publikacji dot. gminy Sadowne.

Na zakończenie przedstawiamy jeszcze fragment „Sadowieńskich obrazów” – „Kronikę ważniejszych wydarzeń…” (format PDF) >>>

Tekst: sch