Prom w Myśliborach tylko dla złodziei,

…z Warszawy do Ostrowi bezpośrednio koleją, Kurpie chodzą spać dosłownie z kurami, biskupi łapią za kosy, pani doktor z Sadownego ani doktorem, ani panią.

W powiecie ostrowskim powstają nowe, wspaniałe drogi, ale na przeprawie na Bugu w Myśliborach możesz człowieku stać godzinami i krzyczeć – Promu? – Szkoda twego gardła, nikt cię nie usłyszy, bo po cóż przewoźnicy mają się trudzić za grosze, skoro przyjdzie złodziej panisko i zapłaci za kilku takich jak ty niedorajdów.

Wspaniałe wieści dla mieszkańców Ostrowi i okolicy. Łączy już ich ze stolicą droga szybkiego ruchu, a teraz zyskają połączenie za pośrednictwem kolei dość dużych prędkości. Zostaną mieszkańcami przedmieść europejskiej metropolii.

Kurpie, podobnie jak prawie wszyscy włościanie mają awersję do świeżego powietrza. Światła też nie lubią, ale to głównie z oszczędności.

Pośród najwyższych kościelnych hierarchów zapanowała moda na bratanie się z ludem, a lud jak to lud, nowinki z niechęcią przyjmuje i wszędzie węszy podstęp.

Wiadomo, jak trudno sprowadzić na prowincję lekarza. Włodarze gminy Sadowne poczuli się zatem niczym w siódmym niebie, gdy praktykę w osadzie otworzyła pani doktor Maria Dobek. Tyle że legitymowała się skradzionym dyplomem, a tak naprawdę to była panem.

Więcej na stronie https://madzelan.cba.pl/prom-w-mysliborach-tylko-dla-zlodziei-z-warszawy-do-ostrowi-bezposrednio-koleja-kurpie-chodza-spac-doslownie-z-kurami-biskupi-lapia-za-kosy-pani-doktor-z-sadownego-ani-doktorem-ani-pania/