Bez tytułu – czwarty wiersz

Kolejny wiersz Krzysztofa Tomaszewskiego.

 

 

 

 

 

 

* * *

zabawię się w chwytanie
nici babiego lata
kto by pomyślał
znów jesień

dniem zawiruję senny
położę wrzos na kolana dziewczyny
przemówię gdy zechce
przytulić gałązki jałowca

będę przewrotnie optymistyczny

nie będę płakał nad upadłym liściem
ani nad tobą z wrzosami

zwyczajnie pozostanę
w zapachu pieczonych ziemniaków

Z arkusza poetyckiego
“Szeptem czyli wcale” – 1986 r.

Foto: Wiesław Maliszewski