Wiosna…
W końcu chyba przyszła – przynajmniej na razie. Wiosna – powitajmy ją poetycko.
Wiosna
Spójrz Basiu
jak ta zieleń nas nagle przerosła
od wczoraj tylko a dziś
aż po obrzeża powiek
z otwartych ramion
gałąź wierzby skrzydłem
kołyszę się na wstążkach
tęczowych pejzażu
jak szept w tataraku
jak dziecięcy okrzyk
po
gęsi lot
zmurszały płot
w zielony oczu obrzęk.
Tak wiosny
nastała pora
zbudziła nas deszczem
burzami
i ziemię znów będzie
trzeba przeorać
jak pługiem
wierszami.
Wiesław Maliszewski