Mówi się, że jedyną cechą, która różni człowieka od zwierzęcia, jest poczucie humoru. Warto więc częściej uśmiechać się i może częściowo za sprawą poetyckiej twórczości – w tym przypadku fraszki, która powstaje głównie w „śmiesznych” czasach i dla przyjemności jej autora. My jednak nie będziemy „skąpcami” i podzielimy się treścią z czytelnikami.
Satyra jest zdrową krwią w życiu oraz w literaturze. To ona pozwala nam śmiać się z tego, co często jest smutne i żenujące. A wiadomo śmiech to zdrowie.
Satyra jest utworem literackim wyrażającym krytyczny stosunek autora do różnych zjawisk, np. wad ludzkich, obyczajów i stosunków społecznych, postaw światopoglądowych itp. Satyra nie proponuje pozytywnych wzorców, poprzestając na negacji i ośmieszaniu.
Janek Szydło – to pseudonim autora. Próbkami literackimi satyry zajmuje się od czasów awangardy siedleckiej. Wówczas to pobierał nauki od mistrza fraszki Sławomira Leonarda Wysockiego, znanego poety z Siedlec. Jest mieszkańcem gminy Sadowne. Tu pobierał nauki, zbudował dom, płaci podatki i robi zakupy.